W przyszłym roku mamy oficjalnie poznać 5G w konsumenckim znaczeniu. Oczywiście nie spodziewajcie się zasięgu w każdym miejscu na ziemi, a tym bardziej w Polsce. Podobnie jak w przypadku 4G, najpierw nowa sieć trafi do dużych miast, a dopiero później będzie się rozlewać na mniej zaludnione tereny. Jednak odpowiednia infrastruktura to jedno, a drugie to same urządzenia, które muszą wspierać nową technologię. Teoretycznie już dzisiaj możemy postawić na jeden ze smartfonów z serii Moto Z i pomyśleć o zakupie odpowiedniego Moto Mods. Teoretycznie Xiaomi Mi Mix 3 też już wie, co to 5G, ale akurat ten przypadek warto potraktować z przymrużeniem oka. Być może Apple nas zachwyci i iPhone szybko pozna 5G? Nic z tych rzeczy.
iPhone z 5G dopiero w 2020 roku — geniusz Apple czy największa pomyłka?
Qualcomm już zaprezentował odpowiedni modem z 5G, ale ich interesy z Apple nie są na dobrych torach. Jednak to nie ten powód najprawdopodobniej sprawił, że Apple poczeka z wdrożeniem obsługi następcy 4G. Dostawcą odpowiednich modułów ma być Intel, który stworzy 10-nanometrowe układy 8161 specjalnie pod iPhone’y. Mimo wszystko zastanówmy się, czy to dobry ruch ze strony Amerykanów, aby poczekać? Okazuje się, że tak… Z jednej strony producenci muszą być gotowi, ale nie ukrywajmy, że pierwszego roku, a nawet przez dwa lata rozprzestrzenianie się sieci 5G nie będzie na tyle zadowalające, aby oczekiwali tego klienci. W końcu smartfony zmieniamy, co roku, prawda?
Zobacz też: Pierwszy, elastyczny smartfon został zaprezentowany!
Chodzą słuchy, że Samsung też nie ma zamiaru skupiać się na 5G w swoich przyszłorocznych flagowcach. Teoretycznie ma się pojawić specjalna wersja Galaxy S10 z odpowiednim modemem, ale w głównej mierze to wciąż 4G będzie najszybszą technologią. Koreańczycy, jak i Amerykanie nie do końca spieszą się z nowościami, co doskonale pokazuje mijający rok. To Chińczycy rozwijają nowe technologie i zapewne oni zajmą się zaspokojeniem stosunkowo małego zapotrzebowania na urządzenia z 5G.
źródło: Phone Arena