Odkąd poznaliśmy nową nazwę kodową dla kolejnej wersji Androida o numerze 4.4 dostajemy coraz to nowsze informacje na temat nadchodzącego Nexusa 5, który najprawdopodobniej pojawił się w filmiku przedstawiającym odsłonięcie statuy Robocika-KitKata.
Dzisiaj informowaliśmy Was o testach 5-calowego telefonu LG w Federalnej Komisji Łaczności, a teraz znalazło się kilka osób, które na podstawie dotychczasowych danych, czyli domniemanym plecom urządzenia, wymiarom i innych, stworzyli dwie różniące się od siebie grafiki prezentujące teoretycznie najnowszego Nexusa. Dla przypomnienia, klatka z filmu prezentująca omawiany telefon:
A oto pierwsza wizualizacja Nexusa 5 autorstwa Deuxani z The Verge:
Prezentuje się ciekawie, ale w moim mniemaniu różni się od tego, co możemy zobaczyć na filmie. Urządzenie przedstawione na grafice jest znacznie bardziej zaokrąglone niż to, które widzimy podczas prezentacji statuy. Także wydaje mi się, że tę wersję możemy zostawić z boku, ale na koniec jeszcze tylko jako ciekawostka porównanie ze znanym nam Nexusem 4 z odpowiednio dobranymi wymiarami:
Przejdźmy do drugiej wersji, tym razem produkcji portalu Yugatech. Na wstępie warto dodać, że autorzy uważają, iż Nexusa 5 widoczny jest jeszcze od przodu na innym ujęciu:
W połączeniu obu klatek z filmiku, i ponownie danych technicznych z FCC, otrzymujemy taką oto słuchawkę:
Mimo że mamy do czynienia z mniej atrakcyjnym designem niż poprzednio to w moim mniemaniu ta wersja jest bliższa rzeczywistości. Oczywiście przód z pewnością jeszcze się różni szczegółami, ale autorzy woleli nie kombinować i przenieśli na grafikę tylko to, co jest widoczne w powyższych klatkach filmowych.
Jednak pamiętajmy, że Google może wyciąć kolejny żart jak z nazwą „Key Lime Pie” i filmik nie ma nic wspólnego z 5-calowym smartfonem korporacji z Mountain View. Również pojawiły się opinie osób, które twierdzą, że tajemnicza słuchawka to nie LG D820, gdyż ten jest mniejszy od Nexusa 4, a perspektywa na filmie przedstawia nowy telefon Google jako większy.
źródło: Yugatech, The Verge