Niecały tydzień dzieli nas od konferencji Samsunga, na której poznamy przynajmniej dwa nowe urządzenia z rodziny Galaxy A. Pierwszym z nich ma być topowy Galaxy A9s z czterema aparatami na tyle obudowy. Niewątpliwie Koreańczycy chcą postawić krok do przodu, choć niekoniecznie wytoczyć największe działa. Do tego modelu dołączy Galaxy A6s, który również jest nam stosunkowo dobrze znany, choć dochodzą nowe informacje. Teraz niemalże jesteśmy pewni, że to nie Samsung zajmie się produkcją tego smartfona. Zajmie się tym firma, która na co dzień tworzy urządzenia dla Xiaomi.
Samsung Galaxy A6s w jednej hali z Xiaomi
Galaxy A6s otrzymał certyfikat WiFi, który jasno wskazuje, że to Wingtech jest firmą odpowiedzialną za produkcję urządzenia. Wingtech czy też Wintech – z różnymi określeniami można się spotkać – na co dzień zajmuje się tworzeniem różnych modeli Xiaomi. Swego czasu można było się też spotkać z Wingtech Redmi 2, ale ostatecznie to marka Mi zawładnęła rynkiem. Taki tryb produkcji zwie się ODM (Original Design Manufacturer), co szerzej omawiałem w przypadku przedpremierowych informacji o U12 Life. W skrócie – Samsung opracował cały projekt, ale jego produkcją zajmuje się zewnętrzna firma.
Zobacz też: Huawei i Oppo ponownie oszukują w benchmarkach.
Jednak powyższy certyfikat pokazał nam też, że Galaxy A6s ma być napędzany Snapdragonem 660, czyli teoretycznie tym samym układem, co Galaxy A9s. Tym sposobem pojawia się pewna nieścisłość, ale wszystko powinno stać się jasne już 11 października. Później też być może dowiemy się, jak Samsung nazwie ten model w Europie.
źródło: Phone Arena