Na początku zaznaczę, żebyście zamieszczonego newsa traktowali z dużą dawką dystansu i wrzucam go bardziej jako ciekawostkę. Otóż pewien Blogger z Weibo z ponad 1 mln obserwujących twierdzi, że ma wyniki nadchodzących urządzeń z DxOMark. Przypomnę, że portal ten zajmuje się między innymi oceną aparatu w smartfonach. Ostatnio DxOMark przyznało, że firmy wykładają pieniądze na stół, aby specjaliście przetestowali urządzenie.
DxOMark – potężny wyciek, ale czy prawdziwy?
Wracając jednak do wycieku, jaki miał miejsce na Weibo, znajdują się na nim nadchodzące flagowce i nowe iPhone’y. Zrzut ekranu zawiera wyniki aparatów: Apple iPhone Xs Max, iPhone Xs, Huawei Mate 20, Huawei Mate 20 Pro, OnePlus 6T i Google Pixel 3. Z jednej strony jest to nieprawdopodobne, z drugiej producenci zapewne dają różnym portalom branżowym urządzenia do testowania przed premierą. Z uwagi na to, że prawie wszystkie urządzenia (poza iPhone’ami) zostaną zaprezentowane już w pierwszej połowie października (Mate 20 – 16 października), istnieje cień szansy, że wyciek jest prawdziwy. Jeśli tak, to widać wyraźnie, który producent wychodzi przed szereg w kwestii fotografii mobilnej. Jest to Huawei z modelem Mate 20 Pro, ba nawet kilkumiesięczny model P20 Pro nie został pobity. Jeśli wierzyć wyciekowi to dopiero trzecią lokatę okupuje Google Pixel 3, a szóstą iPhone Xs Max i Xs. Słaby wynik osiągnął OnePlus 6T, ale w końcu niższa cena musi mieć w czymś odbicie.
Oliwy do ognia dolewa inny „leakster” – Ice universe z Twittera, który niejednokrotnie podawał sprawdzone informacje. Twierdzi on, że aparat w Mate 20 Pro jest bardzo agresywny, co spowoduje, że Apple i Samsung będą musiały znacząco poprawić swoje sensory w następnym roku.
The camera of Huawei Mate20 Pro is very aggressive, which will cause Apple and Samsung to significantly improve the camera next year.
— Ice universe (@UniverseIce) 26 września 2018
Zobacz także: Facebook Dating nadchodzi!
Jak wspominałem na początku, istnieje prawdopodobieństwo, że zrzut ekranu może być spreparowany. Czas pokaże, czy jest on prawdziwy.
Źródło: smartprix, weibo