Wczorajsze premiery Apple pokazały jedno – Amerykanie mogą wyznaczać nowe granice cenowe, a ja jestem niemalże pewny, że firma dalej będzie notować świetne wyniki zarobków. Być może sprzedaż nie pójdzie drastycznie w górę, ale marża zrobi swoje. W Polsce podwyżki są odczuwalne, a jak to wygląda w innych krajach? Innymi słowy – gdzie najlepiej mieszkać, aby jak najszybciej zarobić na nowego smartfona?
Ile dni trzeba pracować, aby zarobić na nowego smartfona?
Przykład przygotowany przez Picodi wziął za przykład właśnie nowość od Apple – iPhone XS w wersji 64 GB. Smartfon został u nas wyceniony na 4979 złotych, co przy przeciętnym wynagrodzeniu w Polsce (dane z 2017 roku), wynoszącym 3216 złotych netto (4521 złotych brutto) oznacza, że musimy pracować na ten model 32,5 dnia. Tak przyjęta metodologia tyczy się pozostałych krajów – cena urządzenia w stosunku do średnich zarobków. Jak sami widzicie, lądujemy w drugiej połowie stawki – nie jest tak źle, jak w przypadku Filipin, ale do Szwajcarii na czele nam daleko.
Zobacz też: Snapdragon Wear 3100 sprawia, że warto poczekać na nowe smartwatche!
Oczywiście można mieć różne podejście do przeciętnych zarobków w Polsce i jej wartości, aczkolwiek próżno o lepszą miarę. Tak naprawdę powyższe dane, tyczące się iPhone’a, można potraktować podobnie do innych urządzeń, jeśli chodzi o sam rozkład. Bardzo podobnie może wyglądać zestawienie, gdzie główną rolę będzie grał Samsung Galaxy Note9.
źródło: Picodi