Czego to ludzie nie wymyślą. Niedawno zaprezentowany przez Samsunga Galaxy Note9 w swojej podstawowej wersji kosztuje 4300 zł. Sporo, prawda? Dla bardziej wymagających (i zamożniejszych) firma przygotowała też specjalną, mocniejszą wersję z 8 GB RAM i 512 GB pamięci wbudowanej. Wszystko to za jedyne 5399 zł. To już naprawdę kupa pieniędzy, prawda?
Galaxy Note9 ze złota – kto się skusi?
Co tam cztery czy pięć tysięcy. Rosyjska luksusowa firma Caviar przygotowała swoją własną wersję Galaxy Note9 z kilogramem złota na pleckach. Tak, dobrze napisałem – kilogramem! Smartfon z takim „wyposażeniem” wyceniono na 3,87 mln rubli, co w przeliczeniu na złotówki daje ponad 215 tysięcy. Co w tym wszystkim najśmieszniejsze to fakt, że za to 215 tysięcy zł kupujemy wersję podstawową z 6 GB RAM. Za wersję z 8 GB RAM i 512 GB pamięci wbudowanej trzeba dopłacić ok. 1100 zł… Galaxy Note9 ze złota wygląda tak:
Zobacz także: Samsung chwali aparaty Galaxy A8 – wpadka czy dziwne nieporozumienie?
Osobiście mnie się nie podoba. Nie jestem bogaczem, ale gdybym był, to i tak bym go nie kupił – ani to praktyczne, ani ładne. Wyobraźcie sobie, że używacie ten telefon na co dzień, wśród ludzi. To przecież jawne proszenie się o kłopoty. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze kwestia wagi samego urządzenia. „Zwykły” Galaxy Note9 waży lekko ponad 200g, a samo złoto aż kilogram, co w sumie daje ponad 1,2 kg. Noszenie przy sobie takiej cegły z pewnością nie byłoby komfortowe.