trener google coach

Trenuj i dbaj o zdrowie z Google! Niech Coach sprawuje pieczę nad Tobą

2 minuty czytania
Komentarze

Ćwiczycie regularnie? Dbacie o swoją sylwetkę, zdrowie, jak i ogólnie fitness nie jest Wam obcy? W takim razie są dwie opcje – propozycja Google jest Wam zbędna lub ucieszycie się z nadchodzącego wspomagacza. Amerykanie niewątpliwie sprawiają wrażenie, jakby zapomnieli o tych kwestiach, ale to ma się zmienić. Ok, od razu zaznaczam, że istnieje Google Fit, ale zaznajomienie z tematem doskonale wiedzą, że nie jest to najlepsza propozycja. W takim razie gigant z Mountain View ma pójść o krok dalej i stworzyć Google Coach (Trener Google), który na każdym kroku będzie analizował to, co robisz.

Google Coach – osobisty trener, dostępny od zegarka do… telewizora

trener google coach

Jak udało się dowiedzieć Android Police, Google Coach to nic innego, jak rozwinięty asystent oparty na sztucznej inteligencji. Sama nazwa nie została jeszcze ostatecznie zaakceptowana, więc może się zmienić tuż przed premierą. Kiedy ta będzie mieć miejsce? To wciąż tajemnica. Niemniej, Google Coach wewnętrznie znany jest jako Project Wooden. Jego cel jest prosty – zbieranie jak najwięcej informacji o zachowaniach użytkownika, uczeniu się ich i sugerowaniu odpowiednich podpowiedzi. Nie zabraknie dbania o dietę, ćwiczenia czy też ogólne, codzienne zajęcia. Jednak takie zalewanie użytkownika powiadomieniami może irytować, więc Google chce podejść do tego w sposób dialogu. Będziemy rozmawiać z asystentem, a ewentualne powiadomienia będą grupowane. Początkowo Coach ma być dostępny na zegarkach z Wear OS, więc możemy spodziewać się, że trener pojawi się razem ze smartwatchami Google z serii Pixel. Zdaje się to być naturalne, podobnie jak wybór typu urządzeń. W końcu zegarki najczęściej są z nami i mogą wiedzieć najwięcej o nas. Z pewnością zdecydowanie więcej, niż smartfon. Mimo wszystko na Androida też ma pojawić się trener, a później na Android TV czy też inteligentnych głośnikach. Wszystko po to, aby gromadzić o naszych zachowania jak najwięcej danych.

Zobacz też: Uważaj na niebieskie światło wyświetlaczy.

Czy to dobry ruch ze strony Google? Dla nich wręcz genialny. Tak dużo informacji dla reklamodawców to coś wspaniałego. Czy my też powinniśmy się cieszyć z takiego trenera? Tu już pojawia się kwestia przekonań. Jeśli potrzebujecie kogoś nad sobą, aby Was motywował i przypominał o różnych zwyczajach, to zapowiada się na to, że amerykańska propozycja będzie najbardziej zaawansowaną.

PS. Google Fit wciąż będzie istnieć.

źródło: Android Police

Motyw