Inwigilacja zaczyna stawać się codziennością. Im wyższa wiedza na temat użytkowników danego urządzenia, tym większe możliwości dla reklamodawców i ogólnie rozumianej personalizacji odbiorcy. Niewątpliwie Google jest liderem w kwestii dostosowywania treści do użytkownika. Nie bierze się to znikąd – z usług Amerykanów korzystamy na każdym kroku. Okazuje się, że nawet, jeśli tego nie chcemy, to i tak aplikacja Google zapisuje sobie naszą lokalizację.
Śledztwo nie pozostawia wątpliwości – Google zawsze nas śledzi
Mogłoby się wydawać, że wyłączymy lokalizację, odznaczymy wszystkie opcje odpowiedzialne za monitorowanie naszej pozycji i jesteśmy „wolni”. Jednak śledztwo agencji Associated Press mówi wprost – aplikacja Google rejestruje każdy krok użytkowników. Dotyczy to wszystkich, którzy korzystają z różnorakich usług Amerykanów. Co ciekawe, problem dotyk nie tylko posiadaczy smartfonów z Androidem, ale również z iOS. W przypadku tej pierwszej grupy mówimy o 2 miliardach osób. W przypadku iPhone’ów to „zaledwie” setki milionów. Te doniesienia potwierdził jeden z naukowców z laboratorium Mayera.
Odpowiedź Google nie mogła być inna
Amerykanie nie mogli inaczej tych doniesień skomentować, jak stwierdzić, że zbierane informacje są dla dobra użytkownika. Wtedy Google może dobrze dobrać wszelkie informacje na temat polecanych usług, pogody czy też ruchu drogowego. Nikt nie przeczy, że to prawda, ale też niewiele osób myśli, że to wszystko, co firma robi z naszymi danymi. Co prawda poprawa naszego komfortu jest zauważalna, ale problem sprowadza się do niejasnych informacji. Jeżeli ktoś nie wyraża zgody na śledzenie, to Google tego nie szanuje. Wiadomo, że nie można mieć wszystkiego za darmo, ale ponownie wracamy do kwestii możliwości wyłączenia poszczególnych usług.
Zobacz też: Francuzi mogą zazdrościć Polakom!
To nie pierwszy taki przypadek, kiedy Google obrywa się za „ukryte” śledzenie użytkowników. Wcześniej była mowa o namierzaniu za pomocą nadajników operatorów, ale też na podstawie zachowań. Czy to moralne? Na to pytanie musi każdy sam sobie odpowiedzieć.
źródło: Businessinsider, apnews