Niecałe dwa tygodnie temu świat obiegła informacja, która dotknęła wszystkich użytkowników HTC One S, a także przyczyniła się do nadszarpnięcia wizerunku tajwańskiego producenta. Otóż w oficjalnym komunikacie podał on, że wspomniane urządzenie nie otrzyma już w przyszłości żadnej aktualizacji systemu i pozostanie już do końca na Androidzie 4.1. Nie trzeba mówić, z jak negatywną reakcją społeczności spotkała się taka decyzja, która miała zakończyć żywot One S po roku od oficjalnej premiery.
Należy przy tym wspomnieć, że producent w swoim komunikacie nie wspomniał o żadnej konkretnej przyczynie zaprzestania wsparcia, a nieoficjalnie mówiło się o bliżej nieokreślonych „problemach technicznych”. Jeżeli miałbym zgadywać, to HTC najprawdopodobniej zgubiła decyzja o wprowadzeniu na światowe rynki dwóch, na pozór podobnych do siebie wariantów One S. Na pierwszy rzut oka nie różniły się one znacząco – posiadały ten sam ekran, aparat, czy też ilość pamięci, ale zasadniczą różnicą był zastosowany procesor, którym w „bogatszej” wersji (Ville) był dużo nowszy Snapdragon S4 o taktowaniu 1,5 GHz, przeznaczony głównie na zachodnie rynki, podczas gdy drugi wariant (Ville C2) posiadał Snapdragona S3 o taktowaniu 1,7 GHz. Najprawdopodobniej dwukrotne tworzenie oprogramowania dla, jakby nie było, tego samego urządzenia, nie było opłacalne dla HTC, bądź też to właśnie wersja „uboższa” była tą problematyczną.
Najnowsze źródła podają, że HTC przygotuje jednak nowego Androida 4.2.2 JB wraz z nakładką Sense 5 dla modelu One S, jednak oprogramowanie otrzyma wyłącznie wariant oznaczony jako Ville, czyli ten wykorzystujący nowszy układ Snapdragon S4 pracujący na częstotliwości 1,5 GHz. Informacje te nie pochodzą z oficjalnych kanałów, lecz ze źródła, które dotychczas słynęło z bardzo precyzyjnych informacji na temat oprogramowania dla modeli HTC. Warto przy tym wspomnieć też, że owo źródło już w czerwcu, czyli na miesiąc przed oficjalnym komunikatem, podawało, że w HTC podjęto decyzję o zaprzestaniu wsparcia dla One S. Wówczas do tej informacji podchodzono z rezerwą, czekając na pełne stanowisko Tajwańczyków.
Możemy więc nieśmiało sądzić, że HTC w przypadku aktualizacji One S ugięło się pod presją społeczności, która nie pozostawiła suchej nitki na firmie po publikacji informacji o wstrzymaniu aktualizacji. Widać więc, że producentowi zależy na jak najlepszej opinii, może jedynie dziwić fakt, że w kwestii aktualizacji HTC nie uczy się na błędach, gdyż podobne sytuacje ze starszymi modelami miały już miejsce w przeszłości nie raz.
Użytkownicy One S (Ville) mogą powoli cieszyć się, że ich smartfony będą jednak miały odrobinę dłuższe życie, a nowe oprogramowanie przyniesie też kolejne ciekawe funkcje, zwiększając użyteczność tego urządzenia. Pozostaje nam jedynie czekać na oficjalne stanowisko HTC w tej kwestii, które powinno rozwiać wszelkie wątpliwości.