huawei p20 pro

Aparat Huawei P20 Pro staje się jeszcze ciekawszy – brakujący tryb w drodze

1 minuta czytania
Komentarze

Huawei w tym roku wkroczyło w kwestii fotografii na wyższy poziom. Po co ograniczać się do dwóch matryc aparatu, kiedy można dać jeszcze trzecią i bynajmniej nie chodzi o selfie. Każdy doskonale powinien znać P20 Pro. Łączy tradycyjny obiektyw, teleobiektyw, jak i czarno-białą matrycę. Takie rozwiązanie sprawiło, że w wielu rankingach smartfon od Huawei stał się liderem pod względem jakości zdjęć i filmów. Jednak należy pamiętać, że porównanie przednich aparatów z popularną konkurencją pokazało, że Chińczycy mają jeszcze, co nadrabiać. Podobnie można przyczepić się do innych kwestii, jak obsługa slow-motion.

Aparat Huawei P20 Pro otrzymuje nowe udogodnienia

huawei p20 pro samsung galaxy s9 plus

Firma wdraża właśnie nową wersję oprogramowania (B131), która zawiera w sobie liczne poprawki. Przede wszystkim pojawia się czerwcowa paczka bezpieczeństwa, ale najwięcej zmian zdaje się tyczyć właśnie aparatu. Odmieniono interfejs – zmieniono położenie klawisza odpowiedzialnego za zbliżenie w dolną część ekranu. Do tego wyraźnie poprawiono tryb portretowy dla przedniego aparatu. Jednak najważniejsze to slow-motion, czyli nagrywanie filmów w 960 klatkach na sekundę. Dotychczas smartfon pozwalał przez sekundę tworzyć takie nagranie poprzez wciśnięcie przycisku – nie da się ukryć, że nie jest to proste zadanie, aby uchwycić odpowiedni moment. Dlatego w nowej aktualizacja pojawia się rozwiązanie znane z chociażby Samsunga Galaxy S9+, czyli Huawei P20 Pro sam rozpozna odpowiedni moment na nagrywanie  ze zwiększoną liczbą klatek na sekundę.

Zobacz też: Smartfon też jeszcze pamięta, czym jest rysik

Oczywiście nie wszyscy na raz otrzymają powyższą aktualizację, więc monitorujcie swoje smartfony. Być może ktoś z Was już zauważył poszczególne zmiany i podzieli się swoimi spostrzeżeniami?

źródło: XDA-Developers

Motyw