Nie da się ukryć, że w tym roku Samsung niespecjalnie skupił się na rozwoju swoich flagowych smartfonów. Tak to jest, że co dwa lata poznajemy swego rodzaju rewolucje, więc Galaxy S9 to po prostu delikatnie ulepszona odmiana Galaxy S8. Dlatego też liczymy na duże zmiany w Galaxy S10. Plotek dotyczących różnych technologii, które mogłyby się pojawić w tym smartfonie jest wiele. Jakby nie patrzeć, od Samsunga w tym wypadku oczekuje się wiele. Być może nawet jeszcze więcej, niż w przypadku Apple i iPhone’a X. Jednak warto zacząć od podstawowych podzespołów. Koreańczycy o tym wiedzą, bo planują ewolucję pamięci – zarówno tej na pliki użytkownika, jak i operacyjnej.
Obecnie większość flagowych smartfonów wykorzystuje technologie UFS2.1 i LPDDR4. Wprowadzenie tej pierwszej po raz pierwszy w Samsungu Galaxy S6 sprawiło, że ten smartfon po prostu deklasował konkurencję pod względem operacji odczytu i zapisu. Dotychczas popularne eMMC i wciąż stosowane w słabszych modelach słynie z tego, że po czasie drastycznie wpływa na zwolnienia urządzeń.
Samsung Galaxy S10 z pamięciami UFS3.0 i LPDDR5
Samsung will mass-produce LPDDR5 and UFS3.0 chips in the second half of the year, and I look forward to the Galaxy S10.
— Ice universe (@UniverseIce) June 14, 2018
Jakby nie patrzeć, czas na zmiany. Jak donosi Ice Universe, Samsung w drugiej połowie roku rozpocznie masową produkcję nowych technologii – UFS3.0 i LPDDR5. Jakby nie patrzeć, ta ewolucja musi rozpocząć się od flagowego urządzenia, a Galaxy S10 jest idealną propozycją. Co to tak naprawdę oznacza dla użytkownika? Zdecydowane zwiększenie wydajności. W końcu pamiętajcie, że urządzenia są równie mocne, co ich najsłabszy element.
Zobacz też: Huawei prezentuje w Polsce nowe modele!
Czy można wierzyć temu źródłu? Poniekąd tak – to ono ujawniło poglądowe zdjęcia frontowych paneli Pixela 3 i Pixel 3 XL, które do teraz potwierdza się w różnorakich przeciekach.