smartfon ogien nagrzewanie sie

Kolejny smartfon zajął się ogniem – razem z nim spłonął samochód

2 minuty czytania
Komentarze

Nie raz mogliśmy zauważyć, że producenci zdają się przykładać coraz mniejszą uwagę na wykończenie swoich urządzeń na różnorakich płaszczyznach – czy to oprogramowanie, czy też sam sprzęt. Ostatnio ten temat poruszyłem przy okazji wydanej aktualizacji dla OnePlus 6, która poprawia wiele podstawowych błędów oraz dodaje zapowiadane funkcje. To jeszcze można przeboleć – zmiany w oprogramowaniu mogą być co chwilę wprowadzane. Gorzej wygląda sytuacja, gdy w grę wchodzi wada fabryczna, która może zagrażać życiu. Taka sytuacja miała miejsce z pamiętnym Samsungiem Galaxy Note7, ale to nie jedyny smartfon, który potrafił zająć się ogniem. Co pewien czas możemy usłyszeć, że różnorakie modele spłonęły, raniąc właściciela. Ostatnia sytuacja nie jest wyjątkiem, choć skutki zdają się być mniej dotkliwe dla zdrowia – tym razem to nie człowiek ucierpiał, a samochód.

Niestety, feralnym smartfonem, który spłonął ponownie był Samsung

Od razu zaznaczam, że próżno oskarżać Samsunga o jakiekolwiek niedopatrzenia. W samochodzie z właścicielką podróżowały dwa, flagowe modele Koreańczyków – Galaxy S4 i Galaxy S8. Nie wiadomo, który spowodował pożar, ale z jednego z nich zaczęły wydobywać się iskry, aby później zamienić się w swego rodzaju pochodnie. Samsung wydał oświadczenie, w którym wyjaśnia, że zamierza przyjrzeć się bliżej sprawie. My natomiast nie wiemy, czy czasami starszy model nie miał już wymienionego akumulatora na nieoryginalny. To ich niska jakość najczęściej powoduje nieprzyjemne lub wręcz groźne dla zdrowia i życia sytuacje.

Zobacz też: Czyżby Xperia XZ2 Pro była w drodze?

Jak się skończy powyższa sprawa? Zapewne tego media już nie podadzą tak, jak innych przypadków samozapłonów Galaxy S4. Niemniej jednak jeśli tylko finał tej nieszczęśliwej sytuacji zostanie upubliczniony, to z pewnością poinformujemy Was o tym.

źródło: Phone Arena

Motyw