xiaomi mi mix 2s huawei p20 pro

Mi 8 to tylko pretekst? Xiaomi może pokazać o wiele więcej, w tym Mi Banda 3

3 minuty czytania
Komentarze

Za tydzień o tej porze będą przeprowadzane wnikliwe analizy rozwoju Xiaomi i oceny ich najnowszego, flagowego modelu. Chińczycy mają ogromną szansę na wejście z hukiem w tegoroczną generację urządzeń z najwyższej półki, o czym świadczą same zapowiedzi. Mi 8 ma po prostu przerosnąć nasze oczekiwanie – to nie moje słowa, a firmy. Mimo wszystko jestem pewien, że rozpędzającemu się gigantowi uda się nas w wielu kwestiach zaskoczyć. Czy to będą same pozytywy? Przekonamy się pod koniec maja.

W międzyczasie Internauci dalej węszą i szukają najróżniejszych wzmianek o Mi 8. Jednak najciemniej jest pod latarnią, czyż nie? Dlatego postanowiono przeanalizować jeden z plakatów, zapowiadających wspomnianego smartfona. Otóż okazuje się, że mogą być w nim schowane inne urządzenia, nie tylko następca Mi 6.

xiaomi mi 8 mi 7 mi band 3 zapowiedz surge s2

Co oznaczają „chińskie znaczki”? Czerwone kółka to trzy smartfony – tyle właśnie mamy ujrzeć telefonów od Xiaomi. Jednym z nich niewątpliwie będzie Mi 8, więc co z pozostałą dwójką? Plotki mówią jeszcze o Mi 8 Plus i… Mi 7. Czy tak się stanie? Co do tego mam pewne obiekcje, a to za sprawą różowego (fioletowego? Jestem tylko facetem…) napisu. Ten mówi, że ewidentne ścieżki na „8” wskazują na ujawnienie następcy autorskiego układu, czyli Surge S2. Ten jest zapowiadany od dawna i być może w końcu zostanie przedstawiony. Jednak jeśli już to zapewne razem z jakimś smartfonem. Pierwowzór, Surge S1 z 2016 roku plasowany był ponad Snapdragona 625, czyli układ, który nagminnie jest wykorzystywany przez Xiaomi – nawet dzisiaj. Niewątpliwie może on trafić do Mi 7 lub innego smartfona, który ma towarzyszyć Mi 8 i Mi 8 Plus. W kwestiach technicznych mówi się, że będzie to 8-rdzeniowy układ, który wykonano w 16-nanometrowym procesie technologicznym. Pierwotnie mieliśmy Surge S2 ujrzeć na targach Mobile World Congress, ale… tak się po prostu nie stało.

xiaomi mi mix 2s

Przejdźmy dalej – zielony okrąg. Coś Wam przypomina? Internautom ładowarkę indukcyjną, czyli w grę wchodzi bezprzewodowe ładowanie. To coraz chętniej wykorzystywane jest przez Xiaomi i naturalnym wydaje się, że flagowy model (lub seria) zostanie wyposażona w odpowiednią cewkę. Jednak z pewnością najciekawsze dla wielu z Was może się kryć wewnątrz czarnego okręgu. Ten podobno ma obrazować Mi Banda 3, który niewątpliwie istnieje, ale czy faktycznie teraz zostanie zaprezentowany? Miejmy nadzieję, że tak, bo właśnie takim zestawieniem firma ma szansę zapewnić sobie rozgłos na wiele tygodni. Pojawienie się frazy „Mi Band 3” wywołuje zachwyt, zniecierpliwienie i irytację wśród fanów tej serii opasek. Xiaomi wie, jak podchodzić do urządzeń noszonych – marka Amazfit świetnie się sprzedaje i jest zachwalana. Oczywiście znajdziemy przeciwników, ale często zapominają oni o cenie, jaką życzą sobie Chińczycy. Nie zaprzeczam, że nie są to urządzenia bez wad, ale na niektóre można przymknąć oko, patrząc, że konkurencja kosztuje zdecydowanie więcej.

Zobacz też: Szukasz smartfona z „tradycyjnymi” proporcjami? Oto nasze zestawienie.

Podsumowując to wszystko, 31 maja może być naprawdę ciekawie. Jednak tego typu analizy, budowanie gorącej atmosfery przez samą firmę i różnorakie plotki może się też skończyć źle. Wystarczy, że Xiaomi pokaże po prostu Mi 8 w stylu OnePlusa 6, a Mi Band 3 nie będzie wodoszczelny lub… cokolwiek innego, co zaprzeczy wielkim zapowiedziom. Dlatego trzymajmy ręce na wodzy i odliczajmy dni oraz godziny do – być może – najważniejszej konferencji Xiaomi w tym roku.

źródło: nashvillechatterclass

Motyw