Rynek przeglądarek internetowych zdaje się stać w miejscu. Zmiany w głównej mierze sprowadzają się do poprawek bezpieczeństwa, aczkolwiek raz na jakiś czas spotkamy się ze swego rodzaju rewolucjami. Taka nastąpiła stosunkowo niedawno w przypadku Firefoxa, który wraz z odsłoną Quantum został okrzyknięty najszybszym programem tego typu. Jednak nie oczekujemy dzisiaj drastycznych poprawek – przeglądarki internetowe powinny być możliwie najprostsze, a nie przeładowane funkcjami, z których i tak mały procent użytkowników by korzystał.
Jak kształtuje się rynek omawianych programów w Polsce? Tego możemy się dowidzieć za sprawą udostępnionego raportu firmy Gemius, która przedstawiła trzy najpopularniejsze przeglądarki internetowe w naszym kraju. Podział ich wygląda następująco:
Zapewne nikt nie jest zaskoczony, że to Chrome zwycięża. Drugie miejsce dla Firefoxa też nie dziwi – analogicznie sytuacja wygląda z Operą. W których krajach te programy są najpopularniejsze? Tego też dowiemy się ze wspomnianego komunikatu:
Firefox najpopularniejszy jest właśnie w Polsce, podczas gdy w przypadku Opery zajmujemy czwarte miejsce. Siłą rzeczy w podobnej analizie Google Chrome nie należymy do czołowej piątki. Dane pochodzą z 13 krajów, tj.: z Polski, Ukrainy, Rosji, Białorusi, Węgier, Słowenii, Rumunii, Bośni i Hercegowiny, Mołdawii, Serbii, Bułgarii, Turcji oraz Luksemburgu. Przeanalizowano udział użytkowników, korzystających z Internetu za pomocą komputerów osobistych i laptopów. W przypadku naszego portalu podział kształtuje się następująco:
Zobacz też: Apple też chce mieć swoje inteligentne okulary.
Powyższe dane dotyczą zarówno ruchu mobilnego, jak i tradycyjnego oraz opiewają na okres od początku roku do dzisiaj. Czy to zaskakujące wyniki?