Snapdragon 800 to układ, który ma podnieść wydajność urządzeń mobilnych na kolejny poziom. Jest on oparty na architekturze Krait 400, dzięki której na każdym z czterech rdzeni taktowanie wyniesie nawet 2,3 GHz. Oprócz tego będą one obsługiwane asynchronicznie, co ma umożliwić większą kontrolę nad zużyciem energii, i co za tym idzie, wydłużenie czasu pracy na baterii. Odtwarzanie materiałów wideo w rozdzielczości 4K w 30 klatkach na sekundę ma zapewnić procesor graficzny Andreno 330. Szykuje się naprawdę wydajnościowy potwór.
Qualcomm potwierdził wczoraj, że układy Snapdragon 800 trafią do masowej produkcji już w maju, natomiast pierwsze urządzenia korzystające z tych rozwiązań powinny pojawić się już w czerwcu. Niestety, nie został jeszcze oficjalnie ujawniony żaden model, który miałby zawierać nowego Snapdragona.
W ciągu najbliższych dwóch miesięcy należy się więc spodziewać wielu przecieków i „nieoficjalnych” testów wydajnościowych urządzeń opartych o nowy układ od Qualcomma. Wciąż jednak zostaje jedna kwestia – czy naprawdę potrzebujemy aż takiej mocy obliczeniowej w naszych smartfonach?
źródło: technobuffalo.com