Afera związana z Facebookiem zdaje się być zmiatana pod dywan. Było głośno, hucznie i z groźbami, a skończyło się tradycyjnie, czyli nijak. Niecała polowa użytkowników tego portalu miała odejść, ale nic nie wskazuje na to, że tak też się stało. Śmierdzi to poniekąd hipokryzją, ale zostawmy te kwestię z boku. Być może po prostu użytkownicy zrozumieli, żeby świadomie udostępniać poszczególne dane – szczególnie na Androidzie.
Aplikacja Facebooka, Messengera, Instagrama i inne proszą o od groma pozwoleń na smartfonach i tabletach z „Robocikiem” na pokładzie. Wśród nich można znaleźć informacje o połączeniach telefonicznych, kontaktach i wiadomościach. Oczywiście aplikacja portalu społecznościowego wykorzystuje te uprawnienia do między innymi znajdowania znajomych, ale czy tylko? Na to pytanie ciężko jednoznacznie odpowiedzieć. Mimo wszystko możemy regulować wszelkimi pozwoleniami, więc czy zwróciliście uwagę na to, gdzie może Facebook węszyć na Waszym urządzeniu mobilnym? Być może odruchowo klikaliście „dalej”. W przypadku mieszkańców Stanów Zjednoczonych podobno aż 89% użytkowników nie zezwoliła na dostęp do połączeń i wiadomości.
Czy w przypadku Polaków jest tak samo? Stwórzmy analogiczną ankietę:
[democracy id=”60″]
Zobacz też: Uważaj, żebyś nie stracił danych ze swoich kart.
Wyników i analizy zapewne możecie spodziewać się w ciągu tygodnia, ale tymczasem jestem ciekawy, czy faktycznie zdarza Wam się nie czytać powiadomień i je odruchowo akceptować?
źródło: teamblind.com