google nexus 5x 6p android p

Czas najwyższy sprzedać ostatnie Nexusy i Pixela C – Google o nich zapomina

2 minuty czytania
Komentarze

Pojawienie się Androida P niesie za sobą kolejne wątpliwości – które smartfony dostaną daną aktualizację, jakie nowości będą warte uwagi, czy pojawi się dużo błędów. Można tak wymieniać w nieskończoność, ale na pierwsze pytanie można bardzo łatwo odpowiedzieć w przypadku portfolio Google. Amerykanie nie mają zbyt rozległego wachlarza oferowanych urządzeń i ich system działania jest bardzo prosty. W przypadku smartfonów możemy spodziewać się dwóch nowych smartfonów na rok, które będą wspierane przez minimum 2 lata.

W 2016 roku Amerykanie postanowili odmienić swój pomysł na własne propozycje urządzeń mobilnych. Zamiast zlecać ich wykonanie podwykonawcom, którzy będą zajmować się między innymi dystrybucją to sami zaczną tworzyć telefony. Oczywiście wciąż to zewnętrzne firmy je wykonują, ale wzmianki o nich są ograniczane do minimum. Tym też wyróżniają się Pixele na tle Nexusów. Taka zmiana wywołała niemałą burzę wśród fanów mobilnego rynku, ale Google wie, co robi. W zamian pojawiają się takie programy, jak Android One i Android Go, a dla najbardziej wymagających oferowane są Pixele. Tymczasem ostatnie Nexusy właśnie tracą wsparcie. Rok w rok wiele osób łudziło się, że Google podejdzie bardziej łaskawie do trzyletnich modeli, ale tak się nie dzieje. W tym roku Amerykanie oficjalnie przyznali, że użytkownicy Nexusa 5X, Nexusa 6P oraz Pixela C nie otrzymają Androida P.

Zobacz też: Co zrobić, aby Face ID działało lepiej?

Czy trzeba już sprzedawać wymienione modele? Jeśli zależy Wam na oficjalnym wsparci to warto przemyśleć tę kwestię. Niemniej jednak trzeba pamiętać, że Google wciąż będzie na wspomniane urządzenia wydawać paczki bezpieczeństwa. Co prawda niezbyt długo, bo do listopada tego roku. Nie można też zapomnieć o jakże ogromnym zapleczu nieoficjalnych wydań.

źródło: Google

Motyw