Wczoraj Google wypuściło pierwszą wersję Androida P przeznaczoną dla programistów. Póki co nową wersję systemu mogą pobrać tylko właściciele smartfonów z serii Pixel, ale przy aktualizacji lepiej zachować ostrożność i zainstalować ją na urządzeniu zastępczym – jak radzi samo Google.
Co się zmieniło i co dodano?
Na tę chwilę nowy system giganta z Mountain View przynosi wsparcie dla charakterystycznych wycięć zamiast górnej belki – dla tzw. notcha. Prócz tego dodano wsparcie dla Wi-Fi RTT (Round Trip Time) oraz dla API obsługującego wiele aparatów.
Nie można także zapomnieć o usprawnionych powiadomieniach dla wiadomości. Aplikacje od teraz będą mogły wyświetlać w nich awatary, zdjęcia, naklejki i sugestie odpowiedzi, a wszystko to w rozwijanym podglądzie.
Na sam koniec warto wspomnieć o dodanej kompresji HEIF, która przełoży się na zdjęcia zajmujące mniej miejsca bez utraty jakości.
Powyższy wykres przedstawia przybliżony okres wydania nowych kompilacji Androida P. Developer Preview 2 pojawi się w maju, DP3 i DP4 w okresie czerwiec – lipiec, a finalna wersja w trzecim kwartale 2018 roku – w okolicach września.
Zobacz także: Jak poprawić działanie Face ID?
Android P trafi najpierw na smartfony z linii Google Pixel. Póki co nie wiadomo, kiedy pierwsi producenci (prócz Google) zaimplementują nowy system w swoich smartfonach, lecz wątpię, by jakiejkolwiek firmie udało się tego dokonać jeszcze w tym roku (zakładając, że finalna wersja pojawi się w okolicach września).
Źródło: gsmarena