Premiera Samsunga Galaxy S9 już niedługo. Wydaje się, że jeden z najbardziej wyczekiwanych smartfonów tego roku nie ma przed nami już żadnych tajemnic. Urządzenie nie zapowiada się w żaden sposób przełomowo, ale czy musi? Już Samsung Galaxy S8 podniósł poprzeczkę niezwykle wysoko. Jego następca będzie po prostu ewolucją. Wydaje się dziwne, żeby po tak udanym modelu, koreańska spółka musiała sporo zmieniać.
Zobacz także: Ranking mobilnego Internetu.
Chcemy tego, czy nie emotikony stały się nieodłącznym elementem komunikacji i osiągnęły ogromną popularność. Ich kolejną wersją są Animoji, czyli animowane emotikony. Po raz pierwszy zastosowało je Apple w iPhonie X. Wykorzystują one przednią kamerę TrueDepth do naśladowania naszej twarzy. Koreańska strona ERTNews twierdzi, że flagowe smartfony Koreańczyków zyskają funkcję podobną do tej w smartfonie Apple. Ma być ona jednak bardziej zaawansowana. Podobnie jak w przypadku smartfona amerykańskiej firmy, użytkownicy Galaxy S9, będą mogli wybierać wśród różnych postaci 3D i zwierząt. Twarz będzie śledzona przez czujniki rozpoznawania twarzy. Nazwa konkurenta Animoji zostanie ujawniona 25 lutego podczas premiery flagowca Samsunga. Jest to jedna z niewielu rzeczy jakich jeszcze nie wiemy o tym urządzeniu. W końcu nawet zdjęcia Galaxy S9 są obecne w Internecie. Emotikony 3D Samsunga mimo wszystko, będą działały dzięki zdecydowanie prostszej przedniej kamerze niż w przypadku iPhone’a X. Będzie ona prawdopodobnie zbliżona do tej z poprzednika, czyli Galaxy S8. Nowe urządzenie otrzyma też znany skaner tęczówki i czytnik linii papilarnych.
Źródło: MacRumors