W przyszłym roku mamy poznać pierwsze urządzenia mobilne, które będą wykorzystywały modemy 5G. Kolejna generacja Sieci będzie swego rodzaju rewolucją za sprawą rozwoju Internetu Rzeczy. Osiągane prędkości oznaczają rozwój wielu usług, w tym możliwość przeniesienia obliczeń na zewnętrzne serwery i jedynie prezentację ich wyników na urządzenia docelowe, czyli chociażby smartfony.
Tak naprawdę od kilku lat prężnie są wdrażane wszelkie umowy związane z rozpoczęciem udostępniania zasięgu 5G. Dla nas oznacza to prędkość połączenia internetowego rzędu 10, a nawet 100 Gb/s. Obecnie w wyjątkowych przypadkach osiągnąć możemy 1,2 Gb/s (LTE-A). Do tego dochodzi bardzo niskie opóźnienie, które dodatkowo umożliwi zastosowanie usług, o których wspomniałem w pierwszym akapicie. Wiele oczekujemy od Qualcomma, który już zapowiedział stosowne modemy i listę firm, z którymi będzie współpracował. Wśród nich znalazły się tacy producenci, jak Xiaomi, HTC, Asus, HMD (Nokia), LG, Sony, Oppo, Vivo, ZTE i Sharp. Zabrakło Samsunga. Dziwi to o tyle, że Koreańczycy są głównym partnerem Qualcomma w tworzeniu kolejnych układów scalonych – szczególnie tych z najwyższej półki.
Zobacz też: Na rynku tabletów pozostało jedynie Apple.
Powód takiego stanu rzeczy jest bardzo prosty. Lider mobilnego rynku planuje stworzyć swój własny modem, który będzie wspierał sieć 5G. Po cichu wiele się mówi o tym, że Samsung już zna możliwości Qualcomma i wie, co można poprawić. Pamiętając, że Amerykanie chcą zrezygnować z pomocy Koreańczyków w przyszłym roku na rzecz TSMC (Taiwan Semiconductor Manufacturing Company). To oznacza, że w przyszłym roku rynek może stać się ciekawszy, ale niekoniecznie lepszy.
źródło: SamMobile