Premiera Samsunga Galaxy S9 i S9+ zbliża się wielkimi krokami. W ciągu ostatnich kilku miesięcy pojawiło się wiele plotek mówiących o tym, jak będą wyglądały nowe flagowce koreańskiego producenta. Dziś mamy nie zdjęcia, a filmik.
Wspomniane wideo jest typowe dla tego typu materiałów – trwa kilka sekund i zostało nagrane ziemniakiem. Jego autor rzekomo testuje czułość ekranu tytułowego urządzenia. W przeciwieństwie do zdjęć, tym razem mamy pewność, że smartfon ten naprawdę istnieje, a nie jest to zwykła przeróbka czy fanowski render. Mimo wszystko wciąż może to być podróbka, stworzona tylko po to, by zarobić i wprowadzić zainteresowanych w błąd.
Zobacz także: Android Oreo 8.1 będzie pokazywał szybkość publicznych sieci Wi-Fi
Niestety na powyższym filmie nie widać górnej części urządzenia, aczkolwiek dolna ramka wyraźnie sugeruje, że nie jest to zeszłoroczny Galaxy S8, a jego następca. Wszystko wydaje się zgadzać z tym, co widzieliśmy już wcześniej. Dla mało wprawnego oka zmiany względem zeszłorocznej Galaktyki będą trudne do zauważenia, ponieważ jedyne wyraźne różnice pomiędzy tymi dwoma smartfonami to grubość dolnej ramki i umiejscowienie czytnika linii papilarnych. O tym, czy wideo jest autentyczne dowiemy się już za miesiąc, kiedy to Galaxy S9 i S9+ zostaną oficjalnie zaprezentowane.
Źródło: phonearena