huawei samsung

Samsung znowu przegrywa – tym razem wojna patentowa po stronie Huawei

1 minuta czytania
Komentarze

Być może niewielu z Was kojarzy, ale w 2016 roku Huawei uznał, że musi walczyć o swoje – w sądzie. Powodem takiego, a nie innego spotkania są patenty. Firma z Państwa Środka zarzuciła Samsungowi, że ci bez zezwolenia skorzystali z technologii łączności (4G) Chińczyków i ich zastrzeżonych rozwiązań związanych z tworzeniem oprogramowania. Wniosek sądowy został złożony zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i Chinach.

Jedna ze spraw już dobiegła końca. W Państwie Środka został wydany wyrok, który przyznaje rację swojemu rodzimemu producentowi. Jest to o tyle precedensowa sytuacja, że zazwyczaj to Chińczycy są pozywani, gdyż to firmy z tego państwa słyną z kopiowania wszystkiego. Jednak Huawei to zupełnie inna liga, więc Samsung miał się czego obawiać. Wyrok jest prosty – Koreańczycy muszą wstrzymać produkcję i sprzedaż wybranych urządzeń mobilnych. Niestety, ale szczegółowa lista nie została ujawniona. Do tego dochodzą opłaty sądowe, które nie są ogromne. Oczywiście to nie koniec. Teraz przyszła pora na odpowiedź Samsunga, który złożył swoje wnioski do sądów o naruszenie patentów przez Huawei. Docelowo Koreańczycy mają otrzymać do 11,6 milionów dolarów zadośćuczynienia.

Zobacz też: Jakie są lekkie alternatywy dla Facebooka i Messengera?

Przepychanki patentowe rządzą się swoimi prawami. Nie da się ukryć, że tego typu praktyki są dzisiaj naturalne i niejako blokują rozwój mobilnego rynku. Sprawiają też, że ciężko oczekiwać wielkich rewolucji, bo zaraz może się okazać, iż ktoś dane rozwiązanie zastrzegł sobie kilka lub kilkanaście lat wcześniej. Tak może być z wieloma patentami na elastycznego smartfona Samsunga, które wczoraj Wam przedstawiłem.

źródło: Android Authority

Motyw