Mówcie, co chcecie, ale ja Nokii mocno kibicuję. Bynajmniej nie przez pryzmat dawnych czasów. Przed erą smartfonów byłem zdecydowanie bardziej związany z Sony Ericssonami. Finów szanuję za postępowanie i wkład w branżą mobilną. Przespanie ekspansji Androida to jeden z największych błędów. Później wszystko się samo potoczyło – Microsoft kompletnie zmarnował potencjał marki, a teraz trzeba budować niemalże wszystko od nowa.
Kolejne rozdanie – tym razem przez HMD Global – rozpoczęło się za sprawą Nokii 6. Został przyjęty bardzo ciepło. Teraz firma postanowiła odświeżyć ten model. Wczoraj informowałem Was o niemalże wszystkich aspektach tego smartfona, gdyż przedwcześnie trafił do Sieci. Dzisiaj wszystko zostało potwierdzone. Oto specyfikacja Nokii 6 (2018):
- 5,5-calowy wyświetlacz IPS LCD
- układ Snapdragon 630
- 4 GB RAM
- 32/64 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD)
- aparaty:
- przód: 8 MPx (f/2.0)
- tył: 16 MPx (f/2.0 z OZO Audio)
- akumulator o pojemności 3000 mAh
- USB-C, czytnik linii papilarnych
- Android 7.1.1 Nougat
- wymiary: 148,8 x 75,8 x 8,15 mm
Premiera miała miejsce w Chinach, więc znamy wyłącznie ceny z tego kraju. Podstawowa wersja kosztuje 800 złotych, a za dwa razy więcej pamięci zapłacimy 900 złotych w Państwie Środka. Różnice względem pierwowzoru? W głównej mierze to lepszy układ i przemodelowana obudowa. System się nie zmienił i to może okazać się największą wadą.
Zobacz też: Biały OnePlus 5T i do tego piaskowiec!
Co z innymi państwami? Właśnie startują targi CES, więc Finowie mają idealną okazję, żeby zaprezentować na szerszą skalę Nokię 6 (2018) oraz 7. Podobna sytuacja powinna mieć miejsce na MWC w lutym. Tak HMD postąpiło rok temu i to pewnie też się nie zmieni.
źródło: Android Police