Ukradli Ci telefon i chcesz go namierzyć? Google: złodziej musi o tym wiedzieć

1 minuta czytania
Komentarze

Jeśli dzisiaj utracimy niezabezpieczony telefon komórkowy to możemy liczyć się z utratą czegoś więcej – naszych prywatnych danych, które nie powinny wpaść w niepowołane miejsce. W końcu wiele osób dzisiaj płaci smartfonem, ukrywa na nim cenne informacje czy też dostępy do newralgicznych stron internetowych. Dlatego zabezpieczenia są tak ważne, a reakcje firm na poszczególne luki powinny być błyskawiczne. Możemy sami zadbać o nasze bezpieczeństwo, instalując zewnętrzne aplikacje, które pozwolą nam na zdalne śledzenie urządzenia w razie kradzieży.

Jednym z takich tytułów jest Cerberus, który właśnie spotkał się z odrzuceniem ich aplikacji ze sklepu Play. Google uznało, że tego typu program nie może przejść weryfikacji, gdyż nie informuje użytkownika poprzez powiadomienie o tym, że urządzenie jest właśnie lokalizowane z zewnątrz.

Wytłumaczenie brzmi tak, jakby Google celowo chciało informować złodziei o tym, żeby pamiętali, iż mogą być namierzani. Oczywiście nie takie jest zamierzenie Amerykanów. Powyższe wymaganie ma przestrzegać wiele firm przed śledzeniem użytkownika. Bez stosownego komunikatu nie można odbierać informacji o lokalizacji urządzenia. W przypadku Cerberusa jest to wyłącznie nieodpowiednie zrozumienie intencji, gdyż to najprawdopodobniej automat odrzucił aplikację z procesu weryfikacji.

Zobacz też: WhatsApp – fałszywa aplikacja w sklepie Play

Użytkownicy mają radę na ten problem. Cerberus faktycznie powinien informować użytkownika o namierzaniu urządzenia. W takim wypadku możemy sami zdecydować w ustawieniach, czy chcemy mieć wyświetlane dane powiadomienia. Wilk syty i owca cała.

Zapraszamy do naszej grupy Facebookowej – szybkie porady, pomoc w wyborze smartfona, ciekawostki, promocje oraz konkursy.

źródło: Reddit

Motyw