Obecnie na pierwszym planie programistów Google jest… cheesburger. Ok, dowcipy na bok. Amerykanie walczą z problemami Pixeli 2, równolegle poprawiając błędy w najnowszej aktualizacji Androida. Jeśli nie pamiętacie, to właśnie trwają otwarte testy Oreo w wersji 8.1. Zawsze tego typu sprawdzanie systemu razem z użytkownikami zewnątrz firmy kojarzyły się z drobnymi wadami. Jednak najnowszy system może „zniszczyć” urządzenie.
Decydując się na aktualizację do Androida 8.1 Oreo w ramach testów, należy liczyć się z pewnymi niedogodnościami. Smartfon może działać wolniej, a wręcz blokować się na prostych zadaniach. Pewien użytkownik przekonał się też o tym, że warto mieć dobrą pamięć. Otóż zapomniał on kodu PIN do swojego urządzenia. W takim wypadku najprościej przywrócić ustawienia fabryczne, prawda? Tak mogłoby się wydawać, ale okazało się, że po wpisaniu swoich danych smartfon poprosił o wprowadzenie… wcześniejszego zabezpieczenia. Błędne koło – kolejne przywrócenie ustawień fabrycznych – na polecenie Google – nie pomogło. Telefon ma zostać wymieniony na nowy w ramach gwarancji. Co to za model? Pixel 2 XL oczywiście, ale akurat urządzenie w tym wypadku nie powinno mieć znaczenie.
Zobacz też: Microsoft szykuje rewolucyjny patent dla gniazd słuchawkowych
W powyższym wypadku skończyło się na odesłaniu smartfona do sklepu. Nie wszyscy mogą mieć taką możliwość, więc pamiętajcie swoje kody i hasła oraz pamiętajcie, żeby jak najrzadziej przywracać ustawienia fabryczne. Ostatecznie może się okazać, że to zupełnie nowa funkcja Androida.
źródło: Phone Arena, Reddit