iphone x

Musisz mieć dużo szczęścia, żeby kupić iPhone’a X

2 minuty czytania
Komentarze

Co kilka tygodni jeden z popularnych marketów (Lidl, Biedronka, Tesco) ogłaszają promocje, które sprawiają, że wiele osób musi walczyć o możliwość kupna przecenionych produktów. Nie ważne, czy to karpie na święta, darmowe napoje na wigilię w Radomiu czy też zwykłe Crocsy. Jeśli dany producent prezentuje nowe urządzenie – niekoniecznie mobilne – to nie wyobrażamy sobie, żeby jego dostępność była ograniczona. Jednak taka sytuacja powtarza się przynajmniej raz na rok. Na przykład Nintendo uznaje, że wydania „mini” ich konsol sprzed lat nie powinny być oferowane w dużych nakładach.

W branży mobilnej to OnePlus w ostatnich latach zasłynął tym, że zainteresowani zakupem ich modeli najpierw musieli zdobyć specjalne zaproszenie. Nawet rezygnacja z nich nie pomogła. Najnowszy smartfon po prostu zniknął ze sklepów, bo producent nie spodziewał się takiego zainteresowania. Apple spotkało się z tym samym problemem.. Jeden z najbardziej rewolucyjnych telefonów w historii tej firmy niedługo trafi do sprzedaży. Przedsprzedaż iPhone’a X rozpocznie się 27 października o 9:01, a na półki sklepowe urządzenie trafi 3 listopada. Na początek 57 obywatele 57 państw – również Polacy – będą mogli zamówić wyjątkowy model Apple. Ceny w naszym kraju zaczynają się od 4979 zł za wersję 64 GB, a kończą na 5729 zł za 256 GB wbudowanej przestrzeni na pliki użytkownika.

Zobacz też: Smartfony od Google od środka – czy łatwo je naprawić?

Jednak jeszcze przed premierą iPhone’a X pojawiły się plotki na temat ograniczonej dostępności tego urządzenia. Spodziewano się, że nawet w tym roku nie ujrzymy go. Teraz analitycy KGI Securities spodziewają się, że najlepszy smartfon Apple w historii będzie dostępny maksymalnie w 3 milionach egzemplarzy. Jak na czołową firmę to naprawdę niewiele i chętni na zakup będą musieli liczyć na łut szczęścia. Większość modeli z pierwszej partii trafi do Stanów Zjednoczonych, Chin i innych dużych państw. Kolejnej dostawy będzie można się spodziewać dopiero w przyszłym roku.

Skąd takie opóźnienia? Mają one związek z dostępnością podzespołów dedykowanych iPhone’owi X. Apple ma największy problem z charakterystycznymi wyświetlaczami. Znając sprzedaż iPhone’ów 8 i 8 Plus, Amerykanie mogą nie osiągnąć tak świetnych wyników kwartalnych jak przewidywano.

źródło: Buisnessinsider

Motyw