Chmury i niebieskie niebo widziane z perspektywy lotu z nieczytelnymi oznaczeniami technicznymi na pierwszym planie, przypominającymi wyświetlacz HUD samolotu wojskowego z zarysem niezidentyfikowanego obiektu latającego (UFO)

Nowy raport o UFO od Pentagonu – zwolennicy teorii spiskowych mieli rację. Tak jakby…

3 minuty czytania
Komentarze

Jakiś czas temu odtajniony został kolejny już raport o UFO od Pentagonu. Po raz kolejny potwierdziło się to, co ludzie w foliowych czapeczkach mówili od dawna: władze USA wiedzą o UFO, dokonują obserwacji i starają się to ukryć. A przynajmniej starały się, bo coraz więcej informacji zostaje odtajnionych – w tym także tych świeżych, a nie jedynie teczek sprzed dziesiątek lat. 

Raport o UFO – władze USA zaobserwowały naprawdę sporo

Raport o UFO
UDO, czyli Unidentified Driving Object

I tu się kończy euforia spiskowców: otóż raport jest o UFO, czyli o niezidentyfikowanych obiektach latających. A raczej o UAP, czyli niewyjaśnionych zjawiskach powietrznych. Nowy termin zastąpił bardziej medialne UFO, ponieważ jego definicja jest szersza, a przede wszystkim jest… no cóż, mniej medialny, a zarazem mniej mylny.

Zobacz też: NASA rozpoczyna polowanie na UFO!

Warto także wyjaśnić, że gdyby UFO było statkami kosmicznymi obcej cywilizacji i władze USA byłyby tego świadome, to przestawałoby spełniać definicję bycia UFO. W końcu wiadomo już by było, co to jest: statki kosmiczne obcych. Wstępną identyfikację mielibyśmy więc już za sobą. Byłby to więc zidentyfikowany obiekt latający, czyli IFO. 

Tutaj tak naprawdę wiadomo, że coś jest, ale nie wiadomo co to jest. Oczywiście, może to być statek kosmiczny, ale może też być bardzo dziwna kaczka, balonik, dron, czy Radziecka Niewykrywalna Łódź Podwodna – co by tłumaczyło, czemu dało się to wykryć i nie porusza się ani pod, ani nawet po wodzie. To jednak tylko jedna, wielka zagadka. 

Raport o UFO – 510 dziwnych zjawisk

Ja już wiecie ze śródtytułu, raport ten dotyczy aż 510 zjawisk. Te zostały zaobserwowane przez wojsko i władze USA. Nie ma więc mowy o tym, że ktoś dla chwili sławy rzucił pokrywę śmietnika w górę, a potem zrobił zdjęcie 20-letnim telefonem, żeby było odpowiednio niskiej jakości. Tutaj, jeśli już, to zdjęcia są robione 40-letnim myśliwcem wojskowym. 

Raport o UFO

Warto także dodać, że zjawiska te dostały swoje kategorie. Te nie wyjaśniają z całą pewnością tego, z czym mamy do czynienia, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa sugerują, czym tak naprawdę mógł się okazać ten dziwaczny obiekt na niebie. I tak 26 uznano za coś podobnego do dronów – w tym tych wojskowych. Aż 163 uznano za balony. Co prawda żaden nie dostał kategorii Radziecka Łódź Podwodna, ale pamiętajmy, że to wciąż o niczym nie świadczy i wciąż jest nadzieja.

Najciekawsza jest jednak kategoria: nieokreślone. Tutaj nikt się nawet nie domyśla tego, co to mogło być. Do tej kategorii należy aż 171 obiektów – gdyby było ich 20 mniej, to uznałbym, że to na pewno są Pokemony i zagadka byłaby rozwiązana, ale jak widać, to nie takie proste. Ewentualnie Pokemony i 20 radzieckich łodzi podwodnych… lub kosmici. 

Albo jakieś nieznane nam zjawiska atmosferyczne, których się prawie nie obserwuje, ale są one obecne. W końcu tak naprawdę jest jeszcze wiele rzeczy o naszej planecie, o których nawet nie wiemy. Nawet nie wiemy, ile ich jest, bo… no cóż, nie wiemy o nich. Jak widać, możliwości jest tu naprawdę dużo. I naprawdę nie ma sensu się szczególnie fiksować na jedną z nich, bo to nie pomoże w dojściu do prawdy. W takich chwilach kluczowy jest otwarty umysł i ewentualna znajomość rosyjskiego, kiedy już z takiego UFO wyjdą jakieś istoty. 

Źródło: space24, YouTube 

Motyw