Nie wszystkie pojazdy elektryczne to sukces — Canoo z dużymi problemami finansowymi

4 minuty czytania
Komentarze

Wszystkie osoby żywo zainteresowane branżą motoryzacyjną, a w szczególności jej odgałęzieniem zwanym „pojazdami elektrycznymi” na pewno znają markę Canoo. Niestety założona w 2017 roku firma ostatnimi czasy boryka się z coraz większymi problemami finansowymi.

Koniec elektrycznych minivanów? Canoo na skraju bankructwa

Koniec elektrycznych minivanów? Canoo na skraju bankructwa

Canoo to motoryzacyjny start-up, który największą sławę zyskał w Stanach Zjednoczonych. Niemniej firma jest też rozpoznawalna w innych częściach globu, a w tym i w Europie. Canoo specjalizuje się w produkowaniu futurystycznych elektrycznych minivanów, pickupów oraz także samochodów dostawczych. Jak się niedawno okazało — firma może wkrótce zniknąć z rynku. Wszystko to sprawka problemów finansowych, z którymi boryka się start-up. W jednym z ostatnich raportów osoby zarządzające Canoo jasno dały do zrozumienia, że na ten moment aktualny budżet wystarczy jedynie na funkcjonowanie firmy przez najbliższy kwartał.

Dziś wraz z tym ogłoszeniem stwierdzamy, że istnieją ogromne wątpliwości dotyczące zdolności naszej spółki do kontynuowania działalności.

Fragment ogłoszenia Canoo

Jak łatwo się domyślić kłopoty finansowe wynikają z potężnych strat, które odnotowuje producent. 31 marca tego roku firma była w posiadaniu 104,9 miliona dolarów w środkach pieniężnych oraz ekwiwalentach. W ciągu ostatnich trzech miesięcy Canoo odnotowało natomiast straty wynoszące aż 125,4 miliona dolarów. Dla porównania w pierwszym kwartale zeszłego roku producent również dostał po kieszeni. Wówczas kwota na minusie wynosiła „tylko” 15,2 miliona dolarów.

Mimo wszystko Canoo wciąż ma szansę na przetrwanie tego kryzysu. W ogłoszeniu prezes firmy — Tony Aquila oznajmił, że zarządzana przez niego spółka wciąż ma pod ręką dostępny kapitał. Mowa tu o 600 milionach dolarów, które przysługują producentom samochodów elektrycznych w Stanach Zjednoczonych.

Oczywiście Canoo próbuje walczyć z problemami także w bardziej klasyczny sposób. Tony Aquila w ostatnich miesiącach podpisał co najmniej kilka wypowiedzeń, a z pracą pożegnała się część kadry kierowniczej. Dodatkowo Canoo ma na głowie Amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Państwowy organ prowadzi dochodzenie w sprawie niedawnej fuzji producenta pojazdów elektrycznych z inną spółką.

Kolejne pieniądze Tony Aquila oraz jego prawnicy chcą wywalczyć w salach sądowych. Według najnowszych raportów Canoo na początku tego tygodnia złożyło pozew przeciwko jednemu ze swoich inwestorów „powiązanego z chińskim rynkiem”. Celem Aquili jest odzyskanie funduszy, które zgodnie z jego wizją powinny trafić na konto producenta pojazdów elektrycznych.

Co stracimy jeśli Canoo upadnie?

Koniec elektrycznych minivanów? Canoo na skraju bankructwa

Start-up założony w 2017 roku aktualnie przeżywa poważny kryzys, ale nie oznacza to, że w przeszłości bywało krucho. Wręcz przeciwnie! Canoo swój złoty okres przeżywało praktycznie tuż po otwarciu. Firma pierwotnie została założona pod nazwą Evelozcity przez Stefana Krause’a oraz pracującego wówczas w BMW — Ulrich Kranz. Obaj panowie zdecydowali się na taki ruch, ponieważ kilka miesięcy wcześniej opuścili bliźniaczy projekt nazywający się Faraday Future.

Co ciekawe właśnie ten start-up oskarżył Krause’a oraz Kranza o rzekome wykradnięcie tajemnicy handlowej oraz podkradnie pracowników. Ostatecznie sprawa została rozstrzygnięta w styczniu 2018 roku. Od tamtej pory Canoo znacznie się rozwinęło, produkując koncepcyjne elektryczne minivany, mikrobusy, dostawczaki oraz pickupy.

Jeden z najnowszych projektów firmy to model nazywający się Lifestyle Vehicle. Zgodnie z zapowiedziami miał on pojawić się na rynku pod koniec 2022 roku. Według producentów samochód będzie wyposażony w 250 koni mechanicznych oraz akumulator pozwalający pokonać dystans 250 mil, czyli około 400 kilometrów na jednym ładowaniu. Jednakże w związku z problemami finansowymi Canoo cała przyszłość projektu stanęła pod ogromnym znakiem zapytania.

Koniec elektrycznych minivanów? Canoo na skraju bankructwa
Koncepcyjny Lifestyle Vehicle

Słaba, jeśli nie dramatyczna, sytuacja Canoo nie oznacza wcale, że na rynku pojazdów elektrycznych wkrótce nastaną ciężkie czasy. Dla porównania Volkswagen, czyli marka nieporównywalnie większa od pięcioletniego start-upu, ostatnio wyprzedała swoje wszystkie samochodu z napędem elektrycznym. Niemiecki producent tym sposobem zbliżył się do Tesli, która jest niekwestionowanym królem rynku pojazdów elektrycznych.

Firma należąca do Elona Muska odnotowuje coraz więcej zamówień na swoje samochody, czego dowodem jest budowanie kolejnych Gigafabryk. Dodatkowo już niedługo na rynku ma zadebiutować wyczekiwany Cybertruck, który już od kilku lat robi furorę w sieci. Jak widać sytuacja Canoo kompletnie nie odzwierciedla panujących aktualnie na rynku trendów. Cóż… producent producentowi nierówny!

Źródło: The Verge

Motyw