Ford przygotował specjalne perfumy o zapachu benzyny, które nazwano Mach-Eau. Ten wyjątkowy zapach ma być czymś, czego może brakować posiadaczom w pełni elektrycznych samochodów, czyli np. Mustang Mach-E GT. Uspokajamy, że choć faktycznie Ford proponuje takie perfumy, to nie będzie się po nich pachnieć tak, jakby człowiek wykąpał się na stacji benzynowej.
Ford i perfumy o zapachu benzyny
Samochody elektryczne stają się coraz popularniejsze. Niewykluczone, że za kilkanaście lat staną się po prostu codziennością. Szczególnie wtedy, kiedy Unia Europejska wprowadzi zakaz sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi. I choć to jeszcze projekt, to wielu producentów ma już w swojej ofercie auta elektryczne. Jednym z nich jest właśnie Ford, którego Mustang Mach-E GT jest na to doskonałym przykładem. Jednak posiadaczom takiego pojazdu może brakować zapachu, który kojarzy się z szybką jazdą, czyli benzyny. Na szczęście na każdy „problem” znajdzie się rozwiązanie.
Ford przedstawił bowiem perfumy o zapachu benzyny. Mach-Eau zostały zaprezentowane na wydarzeniu Goodwood Festival of Speed. Tam też można było powąchać Mach-Eau, ale zła wiadomość jest taka, że perfum nie można kupić. Przynajmniej jeszcze Ford takiej możliwości nie udostępnił. Niewykluczone, że to tylko element kampanii promocyjnej nowego Mustanga lub dodatek, który będzie wręczany posiadaczom nowego samochodu. Zapach został przygotowany przez profesjonalistów.
Zobacz też: Czy będziemy mieli kolejną aferę z bateriami w smartfonach Apple?
Jak więc pachnie Mach-Eau? Ma to być mieszanka migdałów, którą czasem da się wyczuć wewnątrz samochodu. Do tego perfumy mogą przywodzić na myśl zapach gumy samochodowej, a na dokładkę dodano imbir, lawendę, geranium czy drzewo sandałowe. Perfumy mają także element „zwierzęcy”, co ma odwoływać się do tradycji marki. Ford się postarał, a zrobił to, ponieważ przeprowadził wśród swoich klientów ankietę. Jeden na pięciu kierowców powiedział w niej, że najbardziej tęskniłby za zapachem benzyny, jeżeli przesiadałby się na pojazd elektryczny. Kto wie, może niedługo takie perfumy staną się standardem przy zakupie pojazdu elektrycznego.
Źródło: Ford