LINKI AFILIACYJNE

Auta elektryczne nie nadają się do naprawy. „Obitą Teslę lepiej zezłomować niż wysłać do warsztatu”

2 minuty czytania
Komentarze

Tesla nie bez powodu jest postrzegana jako motoryzacyjna marka „specjalna”. Nie chodzi tu tylko o nowe technologie oraz sam fakt ogromnej popularyzacji samochodów elektrycznych, ale o koszty naprawy pokiereszowanych lub wadliwych egzemplarzy. Wówczas rachunki, które zobaczą właściciele, przypominają bardziej te widniejące przy markach „premium”.

Elon Musk chce, aby auta elektryczne w końcu opłacało się naprawiać

Elon Musk chce sprawić, aby samochody marki Tesla w końcu opłacało się naprawiać

Wypadki, kolizje oraz stłuczki – niestety czy tego chcemy, czy nie każde z tych nieszczęść jest wpisane w luksus, jakim jest posiadanie samochodu. Nie zmienia tego nawet fakt, że jest to auto elektryczne. Oczywiście, jeśli tylko w naszym pojeździe coś się popsuje, dosyć naturalnym krokiem jest naprawienie lub chociaż próba naprawienia danej usterki. W tym miejscu z protestem mogą wyskoczyć, jednak posiadacze samochodów marki Tesla.

Nie trzeba być ekspertem, aby domyślić się, że naprawa pojazdów elektrycznych często może być uciążliwsza i droższa niż napraw ich „klasycznych” odpowiedników. W końcu przy takich operacjach niezbędne jest użycie specjalnego sprzętu oraz części, które są ciężko dostępne. W związku z tym okazuje się, że samochody marki Tesla od dłuższego czasu bardziej opłaca się sprzedać lub zezłomować niż naprawić. Jest to oczywiście zjawisko niepożądane, które już teraz stara się załatać Elon Musk.

Zgodnie z raportem agencji Reuters ubezpieczyciele masowo uznają wszelkie efekty kolizji czy wypadków z udziałem samochodów marki Tesla za szkody całkowite. Dzieje się tak nawet przy uszkodzeniach karoserii, które na pierwszy rzut oka nie wydają się takie straszne. Następnie ubezpieczyciele złomują lub wystawiają pojazd na aukcję powypadkową. Takie rozwiązanie okazuje się dużo rozsądniejsze finansowo niż próba podjęcia naprawy pojazdu elektrycznego. W uproszczeniu, choć to wydaje się absurdalne, według raportu, ubezpieczyciele twierdzą, że obitą Teslę lepiej zezłomować niż wysyłać do warsztatu.

W tym miejscu pojawia się postać Elona Muska, który walczy o to, aby ubezpieczyciele naprostowali swoją politykę oraz zmniejszyli stawki, które są zmuszeni płacić posiadacze Tesli. Jako swego rodzaju rozwiązanie problematycznej kwestii multimiliarder uznaje niedawne utworzenie Tesla Insurance Services, czyli własnej ubezpieczalni, która stara się pomagać kierowcom w dobieraniu najlepszych i najbardziej opłacalnych opcji.

Źródło: Reuters

Motyw