Abonament za radio w samochodzie — w Polsce ruszyły kontrole. Oto jaką karę możesz zapłacić

3 minuty czytania
Komentarze

Zaledwie kilka dni temu pisałem o podwyżce abonamentu RTV. Okazuje się, że nie jest to wcale najbardziej kuriozalne wydarzenie mające związek z tą opłatą. Otóż według starego i jak zdawało się, już martwego przepisu, należy płacić abonament za radio w samochodzie. Jeśli więc go nie zarejestrujemy, to będziemy musieli płacić kary. 

Abonament za radio w samochodzie

Abonament za radio w samochodzie

Czasy, kiedy radio w samochodzie to był luksus, minęły już dawno. Dziś są one po prostu stałym elementem wyposażenia zintegrowanym w deskę rozdzielczą pojazdu, a jego elementy sterowania można znaleźć w całym kokpicie. W większości przypadków nie ma więc mowy o zwykłym wyjęciu radia z samochodu, co rozwiązałoby problem kierowców, którzy coraz częściej decydują nie na słuchanie treści ze smartfona, a nie z radia rozgłośni.

 Chodzi tutaj o sam fakt posiadania takiego urządzenia, a nie korzystania z niego. To znaczy, teoretycznie można wtedy nie płacić, ale należy udowodnić, że nie korzysta się z takiego odbiornika. Nie wiadomo jednak w jaki sposób należy to zrobić, aby przekonać pracownika Poczty Polskiej. Serwis Dostawczakiem.pl wysłał zapytanie w tej sprawie i otrzymał następującą odpowiedź:

art. 2 ustawy z dnia 21 kwietnia 2005 r. o opłatach abonamentowych stanowi, że za używanie odbiorników radiofonicznych oraz telewizyjnych pobiera się opłaty abonamentowe. Jak wskazuje art. 5 przedmiotowego aktu prawnego, posiadasz radioodbiornika jest zobowiązany do jego zarejestrowania w placówce Poczty Polskiej. Ustawa zawiera przy tym domniemanie, że każdy kto posiada odbiornik radiowy lub telewizyjny, korzysta z tego odbiornika, a co za tym idzie jest zobowiązany do uiszczania opłat abonamentowych. Należy wskazać, że nie jest to interpretacja Poczty Polskiej, lecz ustawodawcy. Kontrolerzy Spółki są zobowiązani do działania w granicach obowiązującego prawa.

Regulacje te były przedmiotem kilkukrotnego badania przez Trybunał Konstytucyjny, który jednak nie uznał ich za niezgodne z Konstytucją RP.

W sytuacji, w której dane gospodarstwo domowe/właściciel pojazdu posiada odbiornik radiofoniczny lub telewizyjny, ale nie używa go, może uchylić się od obowiązku uiszczania opłat abonamentowych. W takiej sytuacji należy jednak jednoznacznie udowodnić, że nie używa się posiadanego odbiornika do odbierania radia. Do czasu przeprowadzenia stosownego dowodu obowiązuje domniemanie wynikające z art. 2 ust. 2 (ustawy z dnia 21 kwietnia 2005 r. o opłatach abonamentowych).

Jednak takie przepisy były od dawna. Skąd więc ta nagła panika? Otóż Poczta Polska zaczęła egzekwować ten przepis. Pierwszym znanym przypadkiem jest Citroen Jumper zaparkowany w Rudzie Śląskiej, któremu kontroler zrobił zdjęcia wnętrza, a następnie jego właściciel dostał pismo z wezwaniem do zapłaty i ustosunkowaniem się do roli pojazdu. 

Abonament za radio w samochodzie

Ta ostatnia jest kluczowa: otóż jeśli mamy w domu radio i opłacamy abonament, to jesteśmy zwolnieni z płacenia za samochód. Jednak jeśli to auto firmowe, to opłata staje się konieczna. Co gorsza, należy ją uiścić za każdy pojazd. W przypadku floty pojazdów składającej się z 400 aut za każde z nich należy uiścić dodatkowo abonament radiowy. Jeśli auto jest w leasingu, to w umowach zwykle i tak znajdziemy zapis, że to nie właściciel auta, a leasingobiorca odpowiada za opłaty abonamentowe. 

Abonament za radio w samochodzie – ile kosztuje i jaka kara?

Mowa tu o 7,40 PLN miesięcznie za jeden odbiornik i 225 PLN kary za niepłacenie abonamentu jeśli nie zdecydujemy się na rejestrację radia. Od przyszłego roku stawki pójdą jednak w górę i będzie to 8,70 PLN miesięcznie i 261 PLN kary za niezapłacony abonament.

Źródło: YouTube, Dostawczakiem.pl

Motyw