Tesla Semi to model, który krążył w sferze planów firmy motoryzacyjnej od kilku dobrych lat. Wiadomość o pomyśle stworzenia w pełni elektrycznej ciężarówki po raz pierwszy pojawiła się w mediach w 2016 roku. Po sześciu latach od tego wydarzenia w końcu możemy nabyć gabarytowy pojazd.
Tesla Semi — ruszyła rezerwacja zamówień!
Na oficjalnej stronie Tesli pojawiła się już specjalna zakładka, która pozwala na rezerwowanie modelu Semi. Jest to ogromny krok w kierunku debiutu elektrycznej ciężarówki na rynku motoryzacyjnym. Najnowszą Teslę można „zaklepać” za kwotę 20 tysięcy dolarów, czyli około 90 tysięcy złotych. Firma należąca do Elona Muska zapowiedziała, że okres produkcyjny modelu Semi przypadnie na 2023 rok. Dodatkowo swoje zamówienia na całą flotę elektrycznych ciężarówek złożyły już takie ogromne przedsiębiorstwa jak Pepsi czy Walmart.
Warto zaznaczyć, że Semi po raz pierwszy została zaprezentowana w 2017 roku. Głównym założeniem Tesli było oraz wciąż jest polepszenie standardu masowego transportu produktów oraz towarów. W przypadku elektrycznej ciężarówki w grę wchodzi akumulator, który pozwala jej na pokonanie dystansu ośmiuset kilometrów na jednym ładowaniu. Oczywiście ze względu na charakterystykę poruszania się gabarytowych pojazdów w dużych dystansach Tesla wyposażyła baterię w funkcję szybkiego ładowania „megacharger”. Pozostałe specyfikacje mogą robić na nas podobne wrażenie. Semi ma być w stanie udźwignąć ciężar 36 ton. Ważną kwestią jest także szybkość ciężarówki. Przewiduje się, że gabarytowy elektryk ma rozpędzać się od zera do setki w zawrotne 20 sekund.
Po rezerwacji kosztującej 20 tysięcy dolarów ostateczna cena, jaką przyjdzie zapłacić za jeden egzemplarz Semi to około 150 tysięcy dolarów, czyli w przeliczeniu około 665 tysięcy złotych. Naturalnie zainteresowanie nabyciem co najmniej kilku sztuk elektrycznej ciężarówki wyrażają przede wszystkim duże firmy, które codziennie muszą zmagać się z kosztami paliwa oraz także pozostawianiem śladu węglowego. Perspektywa wypuszczenia Semi na rynek w ciągu najbliższych kilku bądź kilkunastu miesięcy ucieszy więc nie tylko Pepsi i Walmart, ale także wiele innych potężnych przedsiębiorstw.
Źródło: Engadget