Co takiego kryje się w Cadillacu prezydenta Stanów Zjednoczonych?

4 minuty czytania
Komentarze

Chyba każdy z nas choć raz widział imponujące kolumny samochodów eskortujące jeden z pojazdów. W przypadku polityków najczęściej przed oczami ukazuje się nam potężna limuzyna marki Cadillac, którą podróżuje prezydent Stanów Zjednoczonych.

Cadillac One — technologiczno-obronne cudo na czterech kołach

Cadillac One — technologiczno-obronne cudo na czterech kołach

Transportowanie tak ważnej persony jak głowa Stanów Zjednoczonych nigdy nie było łatwą sprawą. Jerzy Waszyngton, czyli pierwszy prezydent państwa z Ameryki Północnej podróżował za pośrednictwem koni, jednak wraz z upływem lat i rozwojem technologii zmieniły się także metody przemieszczania się z punktu A do punktu B. Prezydent Stanów Zjednoczonych najczęściej podróżuje oczywiście samolotami, jednak gdy trzeba przetransportować się w mniejszych odległościach, wykorzystywana jest już specjalna limuzyna.

Aktualnie prezydencki samochód jest do dyspozycji Joe Bidena, ale w przeszłości użytkowali go także Donald Trump czy Barack Obama. Jest to Cadillac One produkowany od 2009 roku. Oczywiście jak łatwo się domyślić nie jest to standardowy pojazd, który zjeżdża z linii produkcyjnej General Motors. Limuzyna jest specjalnie dostosowana do zdań, które ma wykonywać. W związku z tym w dedykowanych zakładach produkcyjnych prezydenckiego Cadillaca wyposaża się w szereg technologicznych udogodnień.

Oczywiście jednostka Secret Service trzyma wszelkie szczegóły dotycząca Cadillaca One w ścisłej tajemnicy. Niemniej przez popularność prezydenckiego samochodu na światło dzienne wyszło wiele informacji o tym co kryje się pod maską oraz karoserią tego potężnego pojazdu nazywanego pieszczotliwie „The Beast”, czyli „Bestia”.

Przede wszystkim należy zacząć od tego, że nie jest to jedna jedyna limuzyna. Prezydent Stanów Zjednoczonych do swojej dyspozycji ma około dwunastu identycznych Cadillaców. Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest konieczność szybkiego przemieszczania samochodu pomiędzy różnymi lokacjami. Gdyby wyprodukowano tylko jeden egzemplarz limuzyny, logistycznie byłoby to bardzo utrudnione. Spekuluje się, że za każdy z Cadillaców rząd Stanów Zjednoczonych zapłacił General Motors okrągły milion dolarów.

Cadillac One — technologiczno-obronne cudo na czterech kołach

Oczywiście każdy z pojazdów jest wyposażony w te same sprzęty oraz funkcje. Pierwszą z nich jest specjalne podwozie, które montuje się głównie w samochodach ciężarowych. Dodatkowo pogrubieniu uległy ramy drzwi oraz okien. Przez te dodatkowe centymetry Cadillac One jest wizualnie zdecydowanie potężniejszy od przeciętnej limuzyny. Same drzwi mają mieć osiem cali grubości, czyli około dwudziestu centymetrów. Waga? Tyle samo ile ważą drzwi samolotu Boeing 747.

Cadillac prezydenta nie mógłby nim być gdyby zabrakło w nim technologicznych rozwiązań. „Bestia” to poruszające się na czterech kołach rozszerzenie głównego gabinetu głowy Stanów Zjednoczonych. Samochód jest wyposażony w najnowocześniejsze łącza satelitarne, dzięki czemu prezydent może kontaktować się ze swoimi doradcami, generałami czy wiceprezydentem. Jednym z „fajniejszych” gadżetów w Cadillacu One jest specjalistyczny radar, który skanuje otoczenie i wykrywa ewentualne zagrożenia.

Samochód niezniszczalny rodem z filmów akcji?

Cadillac One — technologiczno-obronne cudo na czterech kołach

Znając historie, doskonale wiemy, jak bardzo narażeni na różnego rodzaju zamachy są prezydenci Stanów Zjednoczonych. Wszyscy kojarzy, chociażby śmierć Johna F. Kennedy’ego. Od tamtej pory Secret Service zwraca większą uwagę na bezpieczeństwo swojego przełożonego. Aktualnie dzięki rozwojowi technologii można powiedzieć, że Cadillac One to czołg zamknięty w konstrukcji zgrabnej limuzyny.

Przede wszystkim poza wzmocnioną ramą samochodu ważnym elementem są szyby. Oczywiście są one wykonane ze szkła kuloodpornego. Jednakże w tym przypadku nie jest to standardowa jednostka, ale najgrubsze i najbardziej zaawansowane szkło spotykane na rynku. Według spekulacji ma ono aż trzynaście centymetrów grubości.

Drugą kwestią wartą poruszenia jest rodzaj kół, na których porusza się prezydencki Cadillac. Są to opony kevlarowe stosowane przede wszystkim w pojazdach wojskowych. Zalety takiego rozwiązania są dosyć oczywiste — ciężko je przebić oraz przestrzelić. Taki zestaw cech samochodu sprawia, że śmiało można, stwierdzić, że przydomek „Bestia” nie wziął się znikąd.

Niemniej nawet najbardziej bezpieczny pojazd świata będzie bezużyteczny jeśli zabraknie w nim wykwalifikowanych kierowców. Za transportowanie prezydenta Stanów Zjednoczonych jest odpowiedzialny Secret Service. Jednakże za kierownicą Cadillaca One mogą zasiąść jedynie wykwalifikowane osoby, które przeszły szereg szkoleń. Mowa tu, chociażby o teście ekstremalnej jazdy w różnych warunkach. Według Voice of America ostateczny test zdaje jedynie 60% agentów Secret Service. Co ciekawe o bezpieczeństwo prezydenta Stanów Zjednoczonych dba także niebo. Podczas podróży Cadillaca One z powietrza stale nadzorują go jednostki w specjalnych helikopterach. Dodatkowo w ciągłej gotowości jest także najbliższe lotnisko, na którym stacjonują grupy żołnierzy.

Źródło: Slash Gear

Motyw