Dokładnie w pierwszy dzień wiosny, czyli 21 marca informowaliśmy Was o tym, że władze Formuły E zapowiedziały prezentacje bolidu trzeciej generacji. Popularny „Gen3” swój debiut zaliczył właśnie dzisiaj przy okazji startującego lada moment Grand Prix Monako.
Bolid Gen3 w końcu zaprezentowany!
Nie wszyscy miłośnicy sportów motoryzacyjnych wiedzą, że Fédération Internationale de l’Automobile, czyli popularna FIA, poza nadzorowanie wyścigów Formuły 1, zajmuje się także mniej rozpoznawalną, ale powoli wchodzącą na salony klasą elektryczną. W przypadku Formuły E na kilkunastu torach rywalizują ze sobą kierowcy prowadzący specjalne bolidy wyposażone w silniki z napędem elektrycznym.
Aktualnie zespoły z całego świata biorą udział w ósmym sezonie serii wyścigów. Rozpoczął się on w styczniu tego roku, natomiast zakończy się w połowie sierpnia. Oznacza to, że kierowcy na torach „walczą” jeszcze w bolidach drugiej generacji, ale już wkrótce się to zmieni. Formuła E oficjalnie zaprezentowała bolid trzeciej generacji, czyli w skrócie „Gen3”.
Pojazd po raz pierwszy w akcji będziemy mogli zobaczyć w przyszłym sezonie. FIA nowy bolid przedstawiła jednak już dzisiaj tuż przed szóstym Grand Prix tej kampanii, które odbędzie się na kultowym torze w Monte Carlo. Wprowadzenie do gry całkowicie świeżego bolidu sprawia, że Formuła E stanie się jeszcze bardziej spektakularna i dynamiczna.
Dotychczasowy „Gen2” wiernie służył Formule E od początku sezonu 2018/19. Jednakże wraz z rozwojem dyscypliny, jak i motoryzacji elektrycznej, FIA zdecydowała się na zaktualizowanie bolidu. Nowy pojazd będzie szybszy, mocniejszy oraz wydajniejszy. Poza kibicami zmiana do gustu przypadnie zapewne także kierowcom. Warto więc dodać, że tytułu wywalczonego w zeszłym sezonie broni Nyck de Vries. Jednakże Holender w trwającej właśnie kampanii nie radzi sobie już tak dobrze. Przed Grand Prix Monako zajmuje on dopiero ósme miejsce w klasyfikacji generalnej. Pierwszą lokatę okupuje natomiast Francuz – Jean-Éric Vergne.
Co oferuje bolid trzeciej generacji Formuły E?
Kwestie wprowadzające za nami, więc teraz możemy w pełni skupić się na charakterystyce nowego bolidu. „Gen3” przede wszystkim znacząco różni się wizualnie od swojego starszego odpowiednika. Inżynierowie zajęli się zbudowaniem całkowicie nowego podwozia pojazdu. Skutkiem tego jest „uwolnienie kół” bolidu spod osłon, które występowały w „Gen2”. Bardzo możliwe, że wygląd nowej generacji kojarzy Wam się z samolotem. Jest to bardzo dobry trop, ponieważ konstruktorzy, tworząc bryłę bolidu, inspirowali się myśliwcem F-18.
Dodatkowo „Gen3” jest smuklejszy i mniejszy od poprzednika. Formuła E chce w ten sposób sprawić, że wyścigi z jego udziałem będą bardziej rozrywkowe dla „niedzielnych” fanów. Niemniej wygląd w przypadku bolidów jest sprawą drugorzędną. Liczy się bowiem to, co mogą one zagwarantować na torze. W przypadku trzeciej generacji w grę wchodzi ulepszenie niemal każdego elementu, który możemy sobie wyobrazić. Władze Formuły E „Gen3” określiły jako najbardziej wydajny pojazd wyścigowy na świecie! Porównanie trzeciej generacji z drugą znajdziecie poniżej.
Gen2 | Gen3 | |
Całkowita długość | 5200 mm | 5016.2 mm |
Wysokość całkowita | 1063.5 mm | 1023.4 mm |
Szerokość całkowita | 1800 mm | 1700 mm |
Rozstaw osi | 3100 mm | 2970.5 mm |
Waga minimalna (wliczając kierowcę) | 900 kg | 840 kg |
Moc maksymalna | 250 kW (335 KM) | 350 kW (470 KM) |
Regenerowanie maksymalne | 250 kW | 600 kW |
Odzyskiwanie energii | Około 25% | Ponad 40% |
Prędkość maksymalna | 280 km/h | 320 km/h |
Napęd | Tylny | Przedni i tylny |
Zobacz też: Coraz mniej Diesli na rynku wtórnym – te, które wciąż są dostępne, mocno zdrożały
Jak sami widzicie, podrasowaniu uległ każdy istotny element bolidu. Wrażenie robi tu przede wszystkim moc silnika elektrycznego, który w przypadku „Gen3” będzie wytwarzać o 135 koni mechanicznych więcej niż „Gen2”. Przełoży się to na zwiększenie prędkości maksymalnej pojazdu aż o 40 kilometrów na godzinę. Nie wolno jednak zapominać, że Formuła E to przede wszystkim „ekologiczniejszy” odpowiednik Formuły 1, o czym przypomniał Jamie Reigle — dyrektor generalny serii wyścigów.
„Gen3” to kreatura, która zaprojektowaliśmy z myślą o ściganiu się na torze koło w koło. Nowy bolid jest także krokiem naprzód w dziedzinie sportów motorowych oraz całej mobilności elektrycznej. Nasz projekt stanowi dowód, że można łączyć wysokie osiągi ze zrównoważonym rozwojem.
Jamie Reigle
O nowym bolidzie musieli wypowiedzieć się także sami kierowcy, którzy będą się nimi ścigać. Jednym z nich jest Edoardo Mortara, który jest członkiem zespołu Venturi Racing. Szwajcar, który zajmuje aktualnie piątą pozycję w klasyfikacji generalnej o „Gen3” powiedział:
My — kierowcy zawsze jesteśmy najbardziej podekscytowani możliwością ścigania się nowymi bolidami, które są bardziej konkurencyjne oraz mają lepsze osiągi oraz wydajność. „Gen3” będzie lżejszy, mocniejszy oraz przede wszystkim przyczepniejszy. Sprawi to, że wyścigi będą dla nas jeszcze przyjemniejsze.
Edoardo Mortara