Crash Bandicoot On the Run został zaprezentowany kilka miesięcy temu. Mobilna odsłona przygód popularnego jamraja pasiastego ma być tzw. endless runnerem. Oznacza to, że główny bohater będzie biegł przed siebie, a zadaniem gracza będzie uzbieranie po drodze największej liczby punktów. Jednak jak się okazuje, nowy Crash zaoferuje znacznie więcej. Producent podzielił się kilkoma ważnymi informacjami na temat wyzwań czasowych oraz trybu wieloosobowego. Oby nie były to ostatnie niespodzianki. Tak znana marka ma ogromny potencjał i szkoda byłoby go zmarnować.
Multiplayer w Crash Bandicoot On the Run zapowiada się bardzo interesująco
Najpierw poświęćmy chwilę wyzwaniom czasowym. Gracze po ukończeniu każdego poziomu mają zyskać możliwość wielokrotnego powtarzania go. Będą narzucone 3 różne limity czasowe. Jeżeli uda się w nich zmieścić, w nagrodę otrzymamy relikty. Niestety nie wiadomo, czym dokładnie będą. Oby warto było o nie walczyć. Kolejną nowością jest tryb multiplayer nazwany Team Runs. Aby go uruchomić, konieczne będzie najpierw pokonanie bossów i zdobycie 5 klejnotów mocy. Kolejnym etapem jest utworzenie drużyny. Ta może się składać z nawet 30 graczy. Takie paczki znajomych będą mogły rywalizować między sobą, aby sprawdzić, komu uda się dobiec najdalej. Naturalnie będzie się to przekładało na liczbę zdobytych dla drużyny punktów.
Zobacz także: Cave Story+ kolejną darmową grą na PC w Epic Games Store
Crash Bandicoot On the Run ma trafić na Androida oraz iOS wiosną 2021 roku. Dla przypomnienia ma oferować nie tylko wspomniany tryb multiplayer, ale także bardzo długi tryb dla jednego gracza. W grze ma się pojawić aż 50 bossów, a ukończenie całości zajmie ponad 100 godzin. To sporo jak na produkcję, która ma trafić do sklepów z aplikacjami jako tytuł free to play. Pozostaje mieć nadzieję, że to nie jedyne niespodzianki, jakie przygotowano dla fanów Crasha. Zainteresowanych odsyłam do Google Play – można się już wstępnie zarejestrować. Dzięki temu po premierze otrzymacie odpowiednie powiadomienie.
Źródło: King, GameSpot, IGN, GamesRadar