Zwiastun Crash Bandicoot 4 It’s About Time zadebiutował w sieci i z bliska możemy przyjrzeć się temu, co chce nam zaoferować Toys for Bob. Zadanie przed developerem nie jest łatwe, bo musi zmierzyć się z legendą gier, które zdefiniowały gusta wielu graczy, którzy dziś są już zaprawieni w bojach. Pierwszy trailer pokazuje, że chyba nie mają się czego obawiać, jeżeli są gotowi na… zmiany.
Zwiastun Crash Bandicoot 4 It’s About Time
Długo przyszło nam czekać na kolejną odsłonę Crasha, bo ostatnia, pełnoprawna cześć, pojawiła się ponad 10 lat temu. Po drodze mieliśmy za to wiele remasterów czy wznowień, a ostatnio na szczytach list sprzedażowych królowała zremasteryzowana trylogia. Toys for Bob wyraźnie chce odciąć się od wszystkich innych części platformówki, które tylko żerowały na popularności oryginalnej trylogii. Zwiastun Crash Bandicoot 4 It’s About Time to udowadnia, bo podczas jednej z rozmów pada tam stwierdzenie, że bohaterowie dopiero trzy razy mierzyli się z przeciwnikiem.
Crash Bandicoot 4 It’s About Time dalej ma być skupiony na rozgrywce, gdzie głównym bohaterem będzie jamrajem pasiasty. Crashowi pomagać ma także Coco, ale tym razem dostaną do ręki ciekawy oręż. Bohaterowie będą mogli… sterować czasem oraz grawitacją. Jedna z masek ma im pomóc w tym, by zwalniać upływ czasu, co będzie pomocne podczas niektórych poziomów. Kolejna pozwoli na zmianę grawitacji, więc spokojnie będzie można poruszać się po ścianach czy suficie. Oczywiście nie w każdym z poziomów, ale to coś, czego można było się spodziewać. Wiadomo, że będą jeszcze dwie nowe maski, ale nie zdradzono, jakie będą ich możliwości.
Zobacz też: Jak będzie wyglądał Samsung Galaxy Watch 3 – oto jego nowe zdjęcia.
Crash Bandicoot 4 It’s About Time pozwoli także graczom na to, by mogli wcielić się w postać… Neo Cortexa. To z pewnością doda grze odrobiny smaczku. Tytuł ma mieć swoją premierę 2 października i pojawi się na konsolach Xbox One oraz PlayStation 4.
Źródło: Toys for Bob