Nieco starsi internauci pamiętają zapewne portal Sknerus.pl. Działał on jako serwis, który promował licytacje zawsze rozpoczynające się od kwoty 0 złotych. Choć wizja możliwości zakupu taniego telewizora była kusząca, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał działanie serwisu za oszustwo. Włodarze portalu nie dość, że spędzą kilka lat w więzieniu, to jeszcze zapłacą potężną grzywną.
Jak działał serwis Sknerus.pl?
Sknerus.pl to portal, którego działanie pozornie nie odbiegało od takich molochów jak Amazon czy Allegro. Dzieliła je prosta wizja — każdy przedmiot był wystawiany za 0 złotych. W teorii, użytkownik mógł więc przelicytować sprzęt za dowolną kwotę i kupić takie PlayStation 4 za przysłowiowego piątaka, zamiast setek złotych.
Problem polegał jednak na tym, że użytkownicy strony musieli kupować tzw. bidy, żeby w ogóle móc brać udział w licytacjach. Sąd Okręgowy we Wrocławiu wykrył, że włodarze portalu tworzyli robocze konta na Sknerus.pl, mające nieskończoną liczbę bidów. Te oczywiście wykorzystywano do sztucznego podbijania cen licytowanych produktów, co — według oceny Sądu — zrodziło wyłudzenie mienia na kwotę nie mniejszą niż ok. 17 mln złotych! Co ważne, to jest szacowana wartość bidów, jakie zakupiono na nieistniejącym już portalu.
Sknerus.pl pokrzywdził ok. 47 tys. osób. Właściciele zostali skazani za oszustwo
Pocieszającą informacją jest fakt, że zarówno Krzysztof Zakliński, jak i Adam Jankowski, współprowadzący serwis Sknerus.pl, zostali skazani przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu na 7 lat pozbawienia wolności za oszustwo.
Dodatkowo, winni muszą zapłacić 450 stawek dziennych grzywny, każda po 1000 złotych, a także po 10 złotych zwrotu do Skarbu Państwa w postępowaniu odwoławczym i, co najważniejsze, 96 tys. złotych opłaty za pracę Sądu Okręgowego oraz Sądu Apelacyjnego, osobno od każdego winnego.
Czy taki wymiar kary przywróci sprawiedliwość wobec 47 tys. poszkodowanych osób? Trudno powiedzieć, co się stało z pieniędzmi uzyskanymi z działalności Sknerus.pl, lecz jedno jest pewne — właścicielom strony czasu nikt nie przywróci. A 7 lat w więzieniu to prawie jak wieczność.
zdjęcie główne: Pexels / EKATERINA BOLOVTSOVA