Samsung Galaxy Note – pierwsze wrażenia

7 minut czytania
Komentarze

Jak niektórzy z Was pewnie wiedzą (dzięki naszemu profilowi na FB), wczoraj byliśmy na „polskiej premierze” Samsunga Galaxy Note. W tym artykule spróbujemy pokrótce zaprezentować co działo się na konferencji oraz przedstawić pierwsze wrażenia z użytkowania właśnie tego smartfono-tabletu.

Na start został nam zaserwowany film prezentujący możliwości urządzenia, później mogliśmy obejrzeć pokaz slajdów z komentarzem prowadzących. Ogólnie całość mało porywająca. Co z tego wynikło? W głównej mierze to, że Samsung Galaxy Note jest świetnym … notatnikiem/organizerem. Świetnie sprawdzi się jako lista zakupów etc. Właściwie niemal wszystkie zastosowania tego typu urządzenia sprowadzają się właśnie do tego. Urządzenie było również reklamowane jako sprzęt dla grafików jednak powiedzmy sobie szczerze – kto będzie pracował na czymś takim?


Po pokazie slajdów mogliśmy podziwiać jak radzi sobie jeden z najlepszych rysowników w Europie malując obrazek na Samsungu Galaxy Note. Całość zajęła około 3 minuty, po czym mogliśmy podziwiać dzieło rodem z Painta. Zatem, jeśli jedena z najbardziej utalentowanych osób potrafi „tylko” tyle na tym sprzęcie to co ze zwykłymi śmiertelnikami…?

Przejdźmy może do pytań z naszego Facebooka, na które chcielibyście poznać odpowiedź. Oczywiście zadaliśmy je prowadzącemu, a odpowiedzi wyglądały następująco.

JB: Czy to tablet czy smartfon? Jak mamy nazywać to urządzenie? Gdzie leży granica pomiędzy jednym i drugim.

Samsung: Galaxy Note to nie jest ani tablet ani smartfon. To jest po prostu Galaxy Note.
(przy reklamowaniu produktu urządzenie nie będzie przypisywane ani do jednej ani do drugiej kategorii)

JB: Czy będzie dostępna wersja biała? Jeśli tak to kiedy.

Samsung: Tutaj powinno to wyglądać podobnie jak z Samsungiem Galaxy S2, gdzie wersja biała pojawiła się dopiero po jakimś czasie.

JB: Kiedy będzie dostępny Android w wersji 4.0 na Galaxy Note?

Samsung: Nie wiadomo czy w ogóle będzie. Musimy znaleźć jakieś dobre zastosowanie dla przycisków pod ekranem, bo jak wiadomo w ICS nie są one potrzebne. Co więcej obecna wersja Androida 4.0 w ogóle nie obsługuje rozdzielczości Galaxy Note (jest dostępna tylko jedna wersją – na inną rozdzielcość).

JB: U których operatorów zobaczymy to urządzenie? Póki co na pewno jest w Plusie.

Samsung: Nie mam jeszcze dokładnych informacji, ale powinien być dostępny u wszystkich operatorów. Ze względu na specyfikę urządzenia, nie będzie ono jednak jakoś specjalnie promowane.

Mamy nadzieję, że nasi czytelnicy który zadali powyższe pytania są usatysfakcjonowani z odpowiedzi.
 

 

Przejdźmy teraz do pierwszych wrażeń – opis będzie z perspektywy użytkownika SGS2.

Wiązałem spore nadzieje z tym modelem, ponieważ jest to chyba jedyna opcja aby zmienić Samsunga Galaxy S2 na coś jeszcze lepszego. Szok przeżyłem już na samym początku – „ale to wielkie!” Niestety, w porównaniu do smartfonów nie da się tego obsługiwać jedną ręką. Co więcej jego konstrukcja na pewno nie jest tak bardzo przemyślana jak SGS2 – przez co jest grubszy.

Załóżmy, że tworzymy nowe urządzenie na bazie SGS2. Aplikujemy do niego większy ekran przez co mamy sporo wolnego miejsca pod nim (22mm na długość i 17mm na szerokość), co można wykorzystać na większą baterię tym samym nie zwiększając grubości smartfona. Zapewne jest to zwykłe czepianie się, ale przynajmniej z mojego punktu widzenia ten parametr jest istotny.

Na szczęście Note nie jest na tyle gruby aby wystawał z kieszeni – czujemy raczej jakbyśmy nosili deskę. Problemu z wkładaniem i wyciąganiem w męskich spodniach nie ma, za to o wiele gorzej może być siedząc. Producent jednak „zaleca” noszenie go w wewnętrznej kieszeni marynarki. Tylko teraz trudne pytanie… co zrobić z portfelem?

Panie kłopotu mieć nie będą – wielkość urządzenia będzie wręcz jego zaletą. Nareszcie z łatwością będzie można go znaleźć w torebce. Teraz tylko pytane jak go obsługiwać niewielkimi, filigranowymi dłońmi…?

Ogólnie wbrew pozorom Samsung ameryki nie odkrył – cofamy się po prostu o 5 lat, kiedy to królowały smartfony z oporowymi ekranami i rysikiem. Zatem Note na pewno znajdzie nabywców wśród osób tęskniących za „starą erą”. Drugą grupą odbiorców będą zwyczajni „gadżeciarze”, którzy będą chcieli się pobawić takim nietuzinkowym sprzętem.

Zastosowań biznesowych tu nie widzę – przyjrzyjmy się temu urządzeniu dokładniej. Ma ono spełniać funkcję zarówno telefonu jak i tabletu (który zastępuje natomiast w pewnym stopniu laptopa). Zatem skupiamy wszelkie działania na jednym urządzeniu wyposażonym w jedną baterię. Nie wiem jak to jest u Was, ale u mnie pod koniec dnia pracy bateria zarówno w smartfonie jak i notebooku jest na skraju rozładowania. Wynika z tego, że baterii w Samsungu Note po prostu nam nie wystarczy. Warto zwrócić także uwagę na dane przedstawione przez producenta.

Samsung Galaxy Note – 2500 mAh (Maksymalny czas rozmów GSM/UMTS: 13h/4,6h )
Samsung Galaxy S2 – 1650 mAh (Maksymalny czas rozmów GSM/UMTS: 18,3h/8,7h )

Także Note w zastosowaniach smartfona nie powinien wytrzymać jednego dnia – co dopiero dodając do tego jeszcze funkcjonalności tabletu. To oczywiście są czyste rozważania teoretyczne. Urządzenie powinno trafić do naszej redakcji na dłuższe testy w ciągu tygodnia. Wtedy z pewnością przyjrzymy się tej kwestii dokładniej.

Troszkę krytycznie podeszliśmy do tego urządzeniu na początku. Czas zatem na kilka pochwał. Note ma o 200MHz szybszy procesor, jednak zauważalne to będzie jedynie w benchmarkach. Co tu dużo mówić – tak samo jak SGS2 działa bez zająknięcia. Co dobre Samsung do tego urządzenia podszedł całkiem indywidualnie, przez co mamy sporo zmian w systemie. Dla przykładu w nakładce TouchWiz wykorzystany został potencjał wielkiego ekranu i mamy pięć zamiast czterech ikonek na szerokość. Co więcej Galaxy Note posiada kilka aplikacji dedykowanych do obsługi wbudowanym rysikiem.  Chodzi tu przede wszystkim o programy graficzne – trochę bardziej zaawansowane niż paint znany z PC.

Przejdźmy do jednej z najważniejszych cech Galaxy Note – rysika. Uprzedzając Wasze pytania – nie działa on na innych urządzeniach z pojemnościowymi ekranami. Wyświetlacz urządzenia świetnie kooperuje z rysikiem – rejestrowane są bardzo szybkie i lekkie zetknięcia z frontem smartfono-tabletu. Co ciekawe stylus nie działa na dotykowych przyciskach umieszczonych pod nim – jednak z tym Samsung poradził sobie umieszczając malutki guziczek na stylusie. Dzięki niemu zmienia on swoją funkcjonalność i prostymi gestami możemy wywołać menu lub cofnięcie. Dzięki rysikowi wiele czynności staje się szybszych: pisanie na klawiaturze ekranowej, przeglądanie internetu, zaznaczanie tekstu, edycja zdjęć, …. Oczywiście o ile mamy dostateczną ilość czasu aby go wyciągnąć i dwie wolne dłonie.

Samsung Galaxy Note ma kilka cech dzięki którym góruje nad tradycyjnymi tabletami. Są one związane przede wszystkim z mobilnymi wymiarami, niską wagą i obsługą stylusa. Porównując go właśnie do tej kategorii urządzeń jest jedynym, który da się objąć jedną dłonią i przenosić bez większych komplikacji w kieszeni, a to wbrew pozorom jest bardzo istotne. Ponadto posiada on również dostateczną przekątną ekranu aby można było komfortowo oglądać filmy i dostrzegać najmniejsze detale gier HD przeznaczonych na dwurdzeniowe maszyny.

Najnowsze dziecko Samsunga z pewnością jest produktem wartym zainteresowania. Kilka godzin obcowania to jednak za mało aby wyrobić sobie o nim zdanie, zatem zapraszamy już niedługo do naszej szczegółowej recenzji. Zajmie się nią nasz redaktor Daniel Kozłowski.

Motyw