Na sprzedaży iPhone’a X oprócz Apple, najbardziej skorzysta Samsung

3 minuty czytania
Komentarze

Do dziś nie cichną echa związane z premierą iPhone’a X. Wzbudził on wiele emocji zarówno wśród fanów, jak i krytyków Apple. Ci pierwsi zachwycają się dopracowanymi do perfekcji funkcjami, takimi jak Face ID, czy ARKit. Krytycy z kolei, jak co roku zarzucają firmie z Cupertino brak innowacji oraz zbyt wysokie ceny flagowców. Producent zaś nazywa iPhone’a X smartfonem przyszłości.

Nie tylko Apple zarobi na iPhonie X

Jedno jest pewne, Apple na sprzedaży iPhone’a X zarobi dużo pieniędzy. Jednak beneficjentem sukcesu nowego smartfonu będzie także Samsung. Może zabrzmi to nielogicznie, ale Koreańczykom będzie zależało na jak największej sprzedaży telefonu. Dlaczego? Otóż warto przypomnieć, że iPhone X jest pierwszym smartfonem Apple z ekranem OLED. Firma ochrzciła go marką „Super Retina”. Wyświetlacze te wyprodukował dla spółki z Cupertino Samsung. Warto zaznaczyć, że spółka ta ma aż 89% udziałów w rynku takich ekranów. Krytycy oceniają, że produkuje ona najlepsze wyświetlacze na urządzenia mobilne.

Samsung dyktuje warunki

Przy wyborze dostawcy Apple nie miało wyboru. Samsung jest bowiem jedynym przedsiębiorstwem, które może wyprodukować wysokiej jakości wyświetlacze OLED, spełniające oczekiwania firmy z Cupertino. W związku z tym Apple było zmuszone do zaopatrzenia iPhone’ów X w panele od swojego największego rywala.

Według raportów, jakie pojawiają się w Internecie, Samsung zażyczył sobie od $120-$130 za jeden panel OLED. Dla porównania ekrany LCD kosztują jedynie $45-$55. Monopolista jest w dogodnej sytuacji, bo to on dyktuje ceny tych wyświetlaczy. Zatem jednym z czynników, jaki stoi za wysoką ceną iPhone’a X na rynku jest oprócz marży, wysoki koszt zakupu paneli. Oznacza to, że pewną odpowiedzialność za cenę iPhone’a X ponosi także Samsung.

…i zarobi na tym dużo pieniędzy!

W związku z powyższym warto jeszcze raz zaznaczyć, że Samsungowi będzie bardzo zależało na wysokiej sprzedaży iPhone’a X, gdyż oprócz Apple zarobi na tym najwięcej. Należy przypomnieć, że flagowce od firmy z Cupertino sprzedają się w nakładzie około stu milionów egzemplarzy w roku. Przyjmijmy wersję pesymistyczną i załóżmy, że w tym przedziale czasu iPhone X znajdzie 80 mln nabywców. Jeżeli przemnożymy tę liczbę przez $120, to wychodzi nam kwota $9,6 mld przychodów w ciągu roku! Dzięki współpracy z Apple ta gigantyczna wartość, może trafić na konta bankowe Koreańczyków.

Co z innymi producentami paneli OLED?

Co więcej, wygląda na to, że partnerstwo tych dwóch przedsiębiorstw  może trwać dłużej niż rok. Według analityków żadna firma nie będzie w stanie spełnić wysokich wymagań Apple w ciągu najbliższych kilku lat. Co prawda LG również produkuje panele OLED na przykład do modelu V30, jednak nie są one zgodne z oczekiwaniami i standardami Apple. Być może inwestycje poczynione przez firmę z Cupertino w LG Display, sięgające kwoty $2 miliardów zmienią ten stan rzeczy. Z kolei Japan Display, które dostarcza wyświetlacze do ponad połowy egzemplarzy iPhone’ów, prawdopodobnie nie będzie w stanie ruszyć z masową produkcją ekranów OLED do 2019 roku.

źródło: sammobile

Motyw