Światowa wersja Moto Z2 Force z gniazdem słuchawkowym? Zapomnijcie…

3 minuty czytania
Komentarze

Przedwczoraj Lenovo i Motorola zaprezentowali swój najnowszy, flagowy model. Moto Z2 Force nie wzbudziła tak dużego zainteresowania, jak poprzednik, ale nie ma się co dziwić. W końcu w tym roku nie ujrzeliśmy tak wielkiej rewolucji, a jedynie udoskonalenie sprawiające, że zwiększono moc obliczeniową i zmieniono aparat. Nie można też zapomnieć o zmniejszeniu pojemności akumulatora, która była wyróżnikiem poprzednika, a teraz może stanowić największą wadę.

Oczywiście Chińczycy chcą tym sposobem poniekąd zmusić do zakupu stosownego modułu z rodziny Moto Mods, który stanowi dodatkowy bank energii, a dla firmy oznacza większe zarobki. W teorii… W praktyce można przyczepić się również do braku gniazda słuchawkowego, który już rok temu został zabrany w modelu Moto Z, aczkolwiek w grubszej i słabszej odmianie Moto Z Play już się pojawił. Następca, zaprezentowany w zeszłym miesiącu, wciąż pozwala na słuchanie muzyki poprzez gniazdo Jack 3,5 mm, ale Moto Z2 Force nie. Przynajmniej nie w wersji przeznaczonej na rynek amerykański, a właśnie w Stanach Zjednoczonych miała miejsce niedawna premiera.

Powyższy tweet wywołał niemałą burzę w Sieci i już można było przeczytać niemiłe stwierdzenia na temat postępowania Lenovo/Motoroli, jakoby międzynarodowa wersja została wyposażona w gniazdo słuchawkowe. Mogłoby to być ciekawsze usprawnienie w porównaniu do zwiększenia pamięci operacyjnej do 6 GB i przestrzeni na pliki użytkownika do 128 GB. Jednak nie musieliśmy długo czekać na odpowiedź firmy. Producent oficjalnie ogłosił, że żadna odmiana Moto Z2 Force nie będzie wyposażona w złącze Jack 3,5 mm i jedyny sposób na podłączenie tradycyjnych słuchawek to przejściówka lub przerzucenie się na USB-C. Oczywiście cyfrowe modele oferują zdecydowanie więcej, ale dla przeciętnego użytkownika nie ma to większego znaczenia.

Czy to koniec gniazda słuchawkowego Jack 3,5 mm?

W zeszłym roku zapowiadałem, że producenci mogą porzucić tradycyjne rozwiązanie podłączenia słuchawek do urządzeń mobilnych. Dzisiaj coraz więcej możemy spotkać smartfonów stawiających na USB-C. W przypadku chociażby iPhone’ów duże znaczenie ma fakt, że Apple stworzyło dla siebie dodatkowy zarobek, gdyż teraz wszelkie akcesoria, które wykorzystywały gniazdo Jack 3,5 mm, przestawiają się na Lightning i w tym wypadku pojawiają się dodatkowe opłaty dla firm, które kierowane są właśnie do giganta z Cupertino. Jak to wygląda w przypadku Androida? Cóż, w większości przypadków wiąże się to z oszczędnościami oraz oczywiście wykorzystaniem miejsca na rzecz innych elementów. Niestety, póki co nie znamy przypadków, które pokazałyby, że Jack 3,5 mm powróci. Wszyscy producenci, którzy zrezygnowali z niego, w następcach wciąż stawiają na rozwiązania cyfrowe.

Czy to dobrze? Cóż, nadchodzą nowe technologie, więc czas przygotować się na to. Niewątpliwie, pod jednym względem, wykorzystanie gniazda USB-C jako portu słuchawkowego ma dużą wadę. Musimy zadecydować, czy chcemy słuchać muzyki, czy ładować telefon.

źródło: Android Authority

Motyw