Moto X Style nareszcie z aktualizacją do Androida Nougat!

2 minuty czytania
Komentarze

Moto X Style to urządzenie kontrowersyjne. Jedną z kluczowych zalet „motek” są szybkie i pewne aktualizacje. W tym przypadku pojawiły się pogłoski, jakoby wsparcie miało zostać porzucone, o czym pisał już Łukasz. Jak widać fala krytyki zmieniła decyzję producenta.

Aktualizacja została wydana!

Trwało to zdecydowanie zbyt długo, jednak finalnie możemy mówić o wydaniu aktualizacji. Informacja dotyczy również polskich użytkowników tego smartfona, ponieważ oprogramowanie jest rozsyłane również w naszym kraju. Oczywiście dotyczy to egzemplarzy z wolnej sprzedaży, urządzenia kupione u operatorów będą musiały jeszcze trochę poczekać. Udostępniona została wersja 7.0 z poprawkami datowanymi na maj 2017. Nie da się ukryć, że mamy już końcówkę lipca i zabezpieczenia są trochę przestarzałe. Prawdopodobny jest kolejny update do wersji 7.1, jednak nie znamy żadnych konkretów. Tutaj prawdopodobnie zakończy się historia Moto X Style, oficjalne wydanie Androida 8 jest mało prawdopodobne.

To nie pierwszy raz

W swoim czasie głośna była afera z Motorolą Moto E2. Telefon wystartował z Androidem 5.0, a producent obiecywał jedną aktualizację. Zaraz po premierze wydana została aktualizacja… do wersji 5.1. Po premierze Androida Marshmallow Lenovo udostępniło listę telefonów, które miały otrzymać update do najnowszej wersji. Moto E2 tam nie było. Producent tłumaczył się, że gwarantowana aktualizacja miała już miejsce, jednak użytkownicy tego modelu spodziewali się czegoś więcej. Ostatecznie dość późno, ale jednak Moto E2 otrzymała Androida Marshmallow. Oznacza to, że producent słucha klientów i potrafi zmienić własne decyzje.

Co sądzić o polityce aktualizacyjnej Lenovo?

Bez wątpienia wspomniana afera nie odbije się dobrze na marce Lenovo i Motorola. Klienci byli wściekli, odgrażali się, chcieli nawet zwracać zakupione telefony. Nic w tym dziwnego, jeśli ktoś pod wpływem obietnicy producenta kupił dane urządzenie, a następnie producent wycofał się z tej obietnicy, możemy czuć się oszukani. Takie sytuacje są katastrofą dla renomy marek. Podobna niespełniona obietnica przyczyniła się do ekspresowej śmierci mobilnego Windowsa. W obu przypadkach mamy dość stare konstrukcje i obietnice, o których zapomniano. Lenovo w przeciwieństwie do Microsoftu postanowiło wywiązać się z obietnicy, co w pewnym sensie ratuje sytuację. Nie da się ukryć, że takie zachowanie jest rzadkością, nie wyobrażam sobie wymuszenia aktualizacji systemu na Samsungu czy Huaweiu. Z drugiej strony mimo wszystko część klientów Lenovo może źle zapamiętać ten telefon…

Motyw