Dla czytelników niebędących w temacie przypomnę, że Nintendo Switch to urządzenie, dzięki któremu możemy zagrać zarówno w domu na ekranie telewizora, jak i w podróży na kompaktowym wyświetlaczu. Jeżeli daną rozgrywkę rozpoczęliśmy na kanapie to będziemy mogli ją skończyć w autobusie. To nietypowe i rewolucyjne rozwiązanie jest możliwe, dzięki części mobilnej urządzenia, która przypomina tablet oraz stacji dokującej, do której wkładamy urządzenie. Jako kontrolery służą tu 2 Joy-Cony. W zależności od gry, będą nam potrzebne jeden lub dwa pady. W związku z tym, niektóre tytuły umożliwiają granie z jednym znajomym bez potrzeby dokupywania dodatkowych Joy-Conów. Można je doczepić do kompaktowego ekranu lub używać jako niepodległe kontrolery patrząc się w ekran telewizora lub „części tabletowej”. Warto dodać, że dotykowy wyświetlacz tej ostatniej mierzy 6,2-cala, a rozdzielczość wynosi 1280 x 720 pikseli.
Mogę śmiało stwierdzić, że Nintendo Switch to dobra konsola, która nawet w Polsce – jak na popularność tej firmy u nas – osiągnęła rekordową sprzedaż. Producent sprzętu stara się jak może, aby na sprzęt trafiła jak największa liczba gier. Póki co, są to przede wszystkim tytuły nastawione na zabawę wieloosobową, jakich nie znajdziemy na konkurencyjnych produktach. Przykładowo: Mario Kart 8 Deluxe, Splatoon 2 czy Arms.
Nintendo Switch Online
19 lipca zadebiutowała w Google Play i App Store oficjalna aplikacja Nintendo Switch Online. Jej zadaniem jest wsparcie trybu multiplayer gier giganta. Niestety, na ten moment program wspiera wyłącznie Splatoon 2, dlatego termin jej wydania nie był przypadkowy i zbiegł się z premierą tego tytułu.
Funkcją aplikacji jest przede wszystkim możliwość zapraszania znajomych do gry i zdobywania nowych wirtualnych przyjaciół. Co prawda taka opcja jest już dostępna w samym Switchu to jednak aplikacja ma być bardziej przyjazna użytkownikom oraz ma oferować dodatkowe możliwości. Jedną z nich będzie możliwość czatu głosowego ze współgraczami. Warto dodać, że jest to niemożliwe z poziomu Switcha, więc Nintendo zdecydowało się na takie rozwiązanie. Wielu graczy zarzuca wielkiemu N, że pomysł jest głupi i jedynie zniechęca do grupowej rozgrywki.
Nie było prostszych sposobów na komunikację głosową?
Samo przeprowadzenie czatu głosowego jest dość skomplikowane i wymaga spełnienia dwóch warunków. Po pierwsze, należy uruchomić grę z użyciem swojego konta. Po drugie, w tym samym czasie należy włączyć aplikację na smartfonie. Warto dodać, że nie może ona działać w tle a musi być uruchomiona w danym momencie na naszym ekranie. Jeśli zatem użytkownik przypadkowo wyłączy aplikację to czat głosowy automatycznie się zakończy.
Aby zaprosić graczy do Splatoon 2, należy najpierw utworzyć pokój w grze, a następnie wysłać powiadomienie na telefon. Z jego poziomu można przesyłać zaproszenia innym graczom do utworzonego lobby. Na smartfonie otrzymamy też informacje o zaproszeniach od innych użytkowników.
Jak podaje serwis polygon, wielu użytkowników już na starcie zniechęciło się do aplikacji. Wielu graczy narzeka również na to, iż po założeniu słuchawek podłączonych do telefonu nie słyszą oni dźwięków z gry, które dobiegają ze Switcha. No cóż, zapewne Nintendo miało dobre chęci, ale czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby umożliwienie podłączenia słuchawek na Bluetooth do samej konsoli?
źródło: polygon