Android wyprzedził Windowsa, to koniec pewnej ery

3 minuty czytania
Komentarze

Stało się to, co zapowiadałem jakiś czas temu. Windows, który królował na rynku od lat osiemdziesiątych musi oddać tron swojemu następcy.

Jak widać Android po raz pierwszy w historii delikatnie wyprzedził Windowsa. Co prawda różnica wynosząca 0,02 % może nie robi wrażenia, jednak liczy się sam fakt i tendencja na dalsze umacnianie się zielonego systemu. Android największym zainteresowaniem cieszy się w Azji, gdzie zdobył 52,2 % rynku. Dla porównania Windows osiągnął tam jedynie 29,2 %. Odwrotna sytuacja ma miejsce w Europie, tutaj prowadzi Windows z wynikiem 51,7 %, Android to jedynie 23,6 % rynku. Co z Polską? Bliżej nam do Azji niż reszty Europy, u nas Android notuje 54,81 %, natomiast Windows 39,26 %. Widać to na poniższym wykresie.

Jak zbierano dane?

Wykres powstał na podstawie user agentów wysyłanych przez przeglądarki. Na ich podstawie określany jest system operacyjny oraz kilka innych informacji. Jest to dość wiarygodna metoda zbierana informacji, pozwala określić rzeczywisty ruch generowany przez konkretnych użytkowników zamiast liczby aktywnych urządzeń.

Dlaczego tak się stało?

Winny jest ruch non-pc. Coraz częściej korzystamy z dostępu do internetu w telefonie, niż w komputerze. To efekt mobilności – na przeglądanie internetu możemy poświęcić każdą wolną chwilę. W przypadku komputera nie jest to takie proste. W pewnym sensie winny jest Microsoft. Dlaczego? Otóż stary Windows Mobile 6 mógł walczyć z Androidem i raczej nikt nie narzekałby na ograniczoną funkcjonalność. Ba, ten system w pewnych aspektach wyprzedzał Androida. Niestety, przejście na nowy, lecz ograniczony system, ciągłe porzucanie starszych wersji i brak aktualizacji spowodowały utratę szans na rynku smartfonów.

To koniec pewnej epoki

Przez wiele lat nikt nie był w stanie złamać monopolu Windowsa. Były próby, wielkie nadzieje pokładano w Linuksach, nic z tego nie wyszło. Z drugiej strony Linux pokazał, że rynek PC nie jest jedyną drogą, ponieważ na stałe zadomowił się w rynku serwerowym oraz IoT. W zasadzie Android jest Linuksem a obecne smartfony w pewnym sensie przypominają urządzenia IoT. Każdy telefon budowany jest bez większych wytycznych (nie mamy odpowiednika ATX z komputerów) i w każdym wypadku system jest dostosowany pod konkretne urządzenie. Android poszedł tą samą drogą, co Linux. Zamiast walczyć ze starym monopolem wykorzystał niezagospodarowany rynek smartfonów. Co będzie dalej? Google próbowało tej samej metody w przypadku zegarków. Sukces był połowiczny, zabrakło zainteresowania konsumentów. Prawdopodobnie Google będzie chciało spróbować szczęścia na hybrydach i rynku PC, jednak na chwilę obecną nie znamy szczegółów tych planów.

Co dalej?

Windows na PC (na razie) może spać spokojnie, ponieważ nadal osiąga tam 84%. Komputery też nie znikną, w pewnych zastosowaniach są niezastąpione. Czasem potrzebujemy dużego wyświetlacza, potężnych podzespołów czy „nietypowego” złącza lub urządzenia. Z drugiej strony biorąc pod uwagę to, ile zmieniły w naszym życiu smartfony możemy spodziewać się dosłownie wszystkiego.

Źródło: StatCounter

Motyw