Telltale Games to mistrzowie w budowaniu klimatu i gier idealnych

3 minuty czytania
Komentarze
image-1

Interaktywne gry są jednymi z najlepszych. Nie tylko otrzymujemy rozrywkę na najwyższym poziomie, ale również poziom zaangażowania w poznawanie historii rośnie. Bohaterowie, którzy odkrywają przed nami karty, ukazujący swą prawdziwą moralność i w końcu my – główna postać często decydująca o tym, kto przeżyje, a kto nigdy nie ujrzy już wschodu słońca. Tak. Uwielbiam Telltale Games. A Guardians of the Galaxy będzie mistrzowskie.

To już pewne

aa-marvel-guardians-of-the-galaxy-telltale

O tym, że Telltale Games stworzy grę o Strażnikach Galaktyki plotkowano od jakiegoś czasu. Teraz informacja to została oficjalnie potwierdzona podczas TGA 2016. Guardians of The Galaxy: The Telltale Series pojawi się tradycyjnie w pięciu odcinkach. Premiera przewidywana jest na przyszły rok. Na imprezie pokazano również pierwszy, oficjalny teaser produkcji. Pierwsza część filmu w reżyserii Jamesa Gunna okazała się świetna. Za kilka miesięcy wyruszymy do kin na drugą odsłonę. Oczekiwania wobec growej wersji kinowego hitu są zatem ogromne.

[youtube]https://youtu.be/Koy_e_ipwng[/youtube]

Czego możemy się spodziewać?

Całej magii i wciągającej rozgrywki, którą Telltale Games tworzy w mistrzowski sposób. Pamiętam, kiedy odpaliłem pierwszy odcinek serii The Walking Dead. Pamiętam moją niechęć, olbrzymi sceptycyzm i czepianie się o każdy detal. Wystarczyło jednak 30 minut do pokochania tej produkcji. A następne kilka godzin spędziłem już w ciele Lee, broniąc i zżywając się z małą Clementine, a przy okazji uciekając przed hordami zombie.

Od gry oczekuję przede wszystkim tego, że mnie zainteresuje. Sieczka i krwawa jatka jest fajna, ale na dłuższą metę czerwony od buchającej juchy ekran przestaje bawić, a ekscytacja zamienia się w rutynę pokonywania kolejnych poziomów. Telltale Games oferuje coś więcej. Opowiedzenie historii w taki sposób, że czuje się jej kształtowanie. Od naszych decyzji zależy, kto zginie, z kim się pożegnamy, a kto będzie nam towarzyszyć podczas dalszej podróży. To my sami zdecydujemy komu z kompanów warto zaufać i przekonamy się o słuszności tej decyzji. Albo będziemy usatysfakcjonowani, że ktoś jest w stanie narazić swoje życie, by ratować nasze, albo będziemy żałować czując wbity nóż w plecy. Dostajemy wybór, stajemy przez trudnym dylematem moralnym. Mimo iż to tylko gra, wymyślona fikcja i możliwość rozegrania danej sceny inaczej po raz kolejny, czujemy silne emocje w stosunku do treści przedstawionych na ekranie.

Dla cierpliwych

Telltale nie wydaje wszystkich odcinków jednocześnie. Na każdy kolejny trzeba czekać jakiś czas. Bywa, że trwa do nawet kilka miesięcy. Z jednej strony rozwiązanie to potęguje chęć zagrania w następny epizod i poznania dalszych losów bohaterów, z drugiej zaś wymaga pokładów cierpliwości. Można to również traktować jako swoiste zabezpieczenie, by nie zasiedzieć się na kilkanaście godzin. Czasami zdarza mi się oglądać seriale produkcji Netflixa. Jeśli i Wy korzystacie z tej platformy, pewnie wiecie, że premiera nowego serialu to zarazem premiera wszystkich odcinków. Kiedy pierwsze 50 minut okażą się pasjonujące, świt przychodzi bardzo szybko.

The Walking Dead: A New Frontier

W tym roku studio wypuści jeszcze przygody o zombie. Będzie to już trzeci sezon, w którym nie zabraknie dobrze znanej nam już Clementine. Narracja pozostanie bez zmian. To znowu to samo sprawdzone połączenie zręcznościowych elementów, z logicznymi wyzwaniami i trudnymi dylematami moralnymi.

[youtube]https://youtu.be/8PO5g0vVPlM[/youtube]

Telltale Games przy prezentacji zwiastuna dodało, że historia w trzecim sezonie The Walking Dead jest na tyle obszerna, że na start pojawią się aż dwa odcinki do pobrania. Premiera jeszcze przed świętami. 20 grudnia będziemy mogli rozpocząć pobieranie.

Motyw