Szczegółowa specyfikacja Pixeli pokazuje, że Google nie oszczędzało na poszczególnych podzespołach – przyjrzyjmy się jej dokładnie

3 minuty czytania
Komentarze
nexus2cee_pixel-banner-728x400

Pixele, telefony stworzone przez Google. To stwierdzenie budzi pewne wątpliwości, aczkolwiek jest to zdecydowany krok Amerykanów w zaistnieniu jako niezależna firma na rynku smartfonów – także w sferze technicznej, a nie tak jak dotychczas tylko w zakresie oprogramowania. W takim razie przyjrzyjmy się najnowszym modelom.

Jak na nowe rozdanie, Google wystartowało od razu z górnej półki, co doskonale pokazują ceny poszczególnych wersji, które dla wielu są zdecydowanie za wysokie – nawet iPhone’y nie wydają się już takie drogie. Jednak tym razem zostawmy pieniądze z boku, które zostały przeznaczone na możliwie najlepszą specyfikację. Ta została umieszczona na stronie Amerykanów ze wszystkimi szczegółami. W takim razie przyjrzyjmy się kluczowym elementom:

  • 5- lub 5,5-calowy wyświetlacz AMOLED (FullHD lub QHD);
  • układ Snapdragon 821;
  • 4 GB RAM;
  • 32 lub 128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (UFS 2.0);
  • aparaty:
    • przód: 8MPx (IMX179, 1,4um, f/​2.4);
    • tył: 12,3 MPx (IMX378, 1,55um, PDAF + LDAF, f/​2.0);
  • akumulator o pojemności 2770 mAh lub 3450 mAh;
  • WiFi 802.11ac, NFC, czytnik linii papilarnych (z obsługą gestów), Bluetooth 4.2, USB-C (3.1), zestaw specjalnych czujników;
  • Android 7.1 Nougat;
  • wymiary: 143,84 x 69.,4 x 7,31 mm lub 154,72 x 75,74 x 7,31 mm;
  • waga: 143 g lub 168 g.

Patrząc na specyfikację, nie widać elementów, na których Google oszczędzało. Nie zabrakło pamięci wykonanej w technologii UFS 2.0 czy też poszczególnych modułów łączności z barometrem na czele. Jeśli chcielibyście zobaczyć inne, teoretycznie mniej istotne dane to znajdziecie je na następującej stronie internetowej: Klik! Możecie na niej również w stosunkowo wygodny sposób porównać specyfikację Pixeli z tegorocznymi, flagowymi modelami konkurencji, Nexusami oraz Moto X. Jednak nie obyło się bez błędów, które rzucają się w oczy.

pixele

Mimo wszystko najnowsze smartfony od Google zostały zaskakująco dobrze przyjęte. W ciągu jednego dnia wyprzedały się większe modele wyposażone w 128 GB pamięci wbudowanej, co może niektórych zaskakiwać. Jednak skoro mówimy o specyfikacji to nie może zabraknąć wyników z benchmarków, czyli cyfrowego przedstawienia jak sobie tak naprawdę te podzespoły radzą. Tak, „cyferki” być może niewiele oznaczają, ale dla zasady poznajcie wynik z Geekbench 4:

google-pixel-xl-geekbench-4-wynik

Nie jest to rewelacyjny wynik. Tak naprawdę nie dorównuje OnePlus 3, LG G5, Samsungowi Galaxy S7, a nawet niewiele brakuje, żeby taki Xiaomi Mi Max wypadł lepiej. Jednak to nie „cyferkami” mają się bronić Pixele, a oprogramowaniem. Wiele osób porównuje Google do Apple, co zresztą nie dziwne. Cena podobna, zasady również, więc wiele osób już wytyka, że nowe urządzenia od giganta z Mountain View powinny być wspierane przez około 4 lata jak to w zwyczaju ma firma założona przez Steve’a Jobsa.

nexus2cee_pixelad-6

Zapewne nie tylko ja, ale i większość z Was chciałoby, żeby tak się stało i tej zalety Apple nie można odmówić, chociaż niektórym może zapalić się lampka po przeczytaniu wczorajszego artykułu. Jednak wciąż musimy poczekać na pierwsze recenzje i sam fakt jak Pixele sprawują się na co dzień w testach „długodystansowych”.

Motyw