To już ostatnie podsumowanie jakie postanowiliśmy przygotować dla Was. Jutro ujrzycie nasze oczekiwania, co do nadchodzącego roku, a dzisiaj skupimy się na grach – w końcu smartfony powoli wypierają kieszonkowe konsole toteż sprawdźcie które gry zrobiły na nas wrażenie, a które radzimy unikać.
Łukasz Pająk
[+] Niewiele gram na telefonach i w ogóle. W zeszłym roku tak naprawdę nie miałbym w jaki sposób się wypowiadać w tym temacie, ale dzięki koleżance zainteresowałem się Mortal Kombat X, które na początku było dostępne tylko dla iOS. Z czasem jednak także Android otrzymał odpowiednią aplikację i tak oto dzień w dzień kilkadziesiąt minut jestem w stanie spędzić w tej grze. Oczywiście są mikropłatności, a także różne trainery, ale w żaden sposób mi to nie przeszkadza. Ja po prostu kolekcjonuję postaci i je ulepszam. Fani tytułu na innych platformach mogą czuć się zawiedzeni stosunkowo prostym systemem walki, ale mi się on bardzo spodobał – ilość taktyki jaka tu jest sprawia, że nie trzeba w ogóle używać mózgu, a to pozwala się wyłączyć po całym dniu na uczelni.
[-] Wcześniej wspomniałem, że mało gram. Jednak w tym roku testowałem kilka gamepadów, w tym model SteelSeriesa Stratus XL, którego kupiłem na święta. W związku z tym “zmuszony” byłem do sprawdzenia kilkunastu tytułów ze sklepu Play. Tak oto jednogłośnie stwierdzam, że Need For Speed No Limits jest jedną z najgorszych gier jakie sprawdziłem w tym roku. Mikropłatności po prostu rządzą tą grą, w połączeniu z gamepadem jest ona niemalże niegrywalna ze względu na brak wsparcia takich akcesoriów to dodatkowo jazda jest monotonna i w żaden sposób się nie wyróżnia na tle konkurencyjnych propozycji sprzed kilku lat.
Adam Lulek
[+] Najlepszą grą roku jest według mnie This War of Mine. Tytuł najpierw stał się dostępny na tablety, a po dłuższym czasie w końcu dotarł na smartfony! Według opisu z Google Play, gra prezentuje niespotykane dotąd spojrzenie na temat wojny. Po raz pierwszy wcielasz się nie w żołnierzy, a cywili starających się przetrwać w oblężonym mieście. Za dnia snajperzy uniemożliwiają opuszczenie schronienia, dzięki czemu możesz zadbać o ludzi i swoją kryjówkę. W nocy przeczesujesz pobliskie lokacje w nadziei na znalezienie przedmiotów, które zwiększą Twoje szanse na przetrwanie. To wszystko sprawia, że tytuł jest unikatowy i wręcz stworzony z myślą o urządzeniach mobilnych. Na smartfony dostajemy właściwie dokładnie to samo, co jest dostępne w wersji na PC. Świetna grywalność, łatwość obsługi i niesamowicie opowiedziana (za każdym razem inna) historia. Innymi atutami są: brak reklam i możliwość grania bez potrzeby posiadania Internetu np.: w podróży.
[-] Flappy Bird to gra, której fenomenu nie rozumiem. W ostatnim czasie tytuły oparte na starej pikselowej grafice zyskują na popularności. W wyżej wymienionej pozycji, nie wciągnęło mnie dosłownie nic, ponieważ jest zwyczajnie nudna. Nie potrafię sobie wyobrazić godzin spędzonych na smartfonie z tą grą. Jest to z pewnością kwestia gustu, ale mi ten tytuł po prostu nie podszedł. Przepraszam.
Adrian Smorąg
[+] Osobiście na smartfonie praktycznie w ogóle nie gram – o wiele większą frajdę sprawia mi po prostu granie na podłączonym do dużego TV PS4. Nie mniej jednak zdarza mi się wypróbować różne pozycje dostępne ze sklepu Play. Jedną z nich w tym roku był Real Racing 3, który moim zdaniem można uznać za jedną z bardziej udanych pozycji dostępnych w Google Play. W grze dostępne mamy modele prawdziwych samochodów, odwzorowane prawdziwe tory. Zagrać możemy także ze znajomymi w 8 osobowym trybie sieciowym.
[-] Jakiś czas temu postanowiłem wypróbować, jak mi się wydawało, ciekawą grę pod tytułem Airplane Fly Hawaii. Do naszej dyspozycji oddano 42 samoloty i helikoptery. Udostępniono 15 lądowisk, w tym ulokowane na wodzie – ich zaliczenie skutkuje odblokowaniem kolejnych misji i samolotów.
Gra wymaga od nas skupienia podczas startu, jak i lądowania. Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że smartfony zwyczajnie do takich gier średnio się nadają. Gra niestety też dość szybko po prostu nudzi. Minusem są również dostępne mikro transakcje w samej grze.
Być może zagorzałym fanom mocno uproszczonych symulatorów gra się spodoba, ja jednak odradzam.
Kamil Lewicki
[+] Gdyby był rok 2014 wybrałbym Injustice: Gods Among Us, mamy jednak rok 2015 i należy zdecydować się na coś innego. W takim razie wybór pada na świeżaka na rynku – Gods of Rome. Grę opisywałem już tutaj, to bijatyka, która być może nie odróżnia się od innych tego typu produkcji, lecz posiada kilka istotnych dla mnie cech. Po pierwsze świat antyczny. Każda okazja na spotkanie z mitycznymi bogami jest obowiązkowa do zaliczenia. Po drugie ciekawie zorganizowana linia fabularna. Aż w końcu po trzecie fenomenalna oprawa graficzna. To, co dzieje się na ekranie jeszcze parę lat temu było nie do uwierzenia – takie efekty zarezerwowane były wyłącznie dla dużych konsol. Teraz zaś dużą konsolę mamy we własnej kieszeni.
[-] Najgorszą grę roku wybrać było trudniej. Niestety rozczarowania nie uniknąłem przechodząc najnowszego Raymana. Sentymentalnej dla mnie produkcji, która niestety tym razem okazała się odcinaniem kuponów. Owszem, jest ładna grafika, jest klimatyczna atmosfera oraz jest alternatywna bohaterka do wyboru. Jednakże nic poza tym. Poprzednie części znacznie bardziej mnie kupiły. Niemniej w Rayman Adventures warto zagrać, raz, dla odprężenia. Niestety, coś trzeba było wybrać. Sorry, Ray.
Paweł Bilski
[+] Można powiedzieć – następna edycja będzie lepsza, i tak w sumie się stało. Ekipa od 2K co roku dba o obsadę, i to jest jasne – ale bardzo cieszy poprawa grafiki. Wreszcie czujemy się jak fani koszykówki – nie będę kłamał. Gramy i to lubimy. Prawda Łukasz? Na dobre trzeba jeszcze dodać tę realność, którą zachwyca 2K16, no i oczywiście zawodnicy. Dla fanów pozycja obowiązkowa.
[-] Star Wars: Uprising – czyli gra zapowiadana jako typowa odbudowa uniwersum Gwiezdnych Wojen okazała się klopem. Niby mamy galaktykę, niby mamy ten świat… ale brakuje tak naprawdę wszystkiego. Brakuje mi cały czas gry a la KOTOR, która nie dość, że odnowiłaby zmysły graczy, to wprowadziłaby coś nowego. Apropo Uprising. Mikropłatności przechylają szalę goryczy. Z mojej strony, jako fana Gwiezdnych Wojen, i całego uniwersum – wielki minus.
Tradycyjnie na koniec pytanie do Was o wybranie najlepszej i najgorszej gry z jaką się spotkaliście w tym roku. Na czym powinni się przede wszystkim skupić deweloperzy? Czym dany tytuł powinien się cechować, aby okazał się hitem?