składany Smartfon ze składanym ekranem

Czy smartfon ze składanym ekranem zastąpi mi inne urządzenia? Wątpię

5 minut czytania
Komentarze

Smartfon ze składanym ekranem to pomysł na dalszy rozwój na rynku urządzeń mobilnych. Obszar ten od kilku lat rozwija się bardzo powoli. Twierdzę nawet, że jest w stagnacji. W związku z powyższym, smartfony ze składanym ekranem to pewna, ekscytująca nowość, której nie widzieliśmy od 10 lat na rynku. Czy jednak technologia ta jest na tyle dojrzała, aby zdobyć rynek i uznanie klientów? Czy tego typu sprzęt jest w stanie zastąpić inne, dobrze funkcjonujące urządzenia? Mam wątpliwości.

Sprawdź też: Samsung Galaxy Z Fold 3 najtaniej na rynku!

Smartfon ze składanym ekranem – ich przewaga nad innymi urządzeniami

smartfony ze składanym ekranem

Smartfon ze składanym ekranem ma kilka cech, które mogą przeważać nad zwykłymi smartfonami:

  • Pozwala na większy obszar roboczy przy zachowaniu gabarytów smartfona. Zewnętrzny ekran umożliwia odczytywanie powiadomień i „traktowanie” urządzenia jako typowego telefonu. Jednak po jego otworzeniu, otrzymujemy znacznie większą powierzchnię, dzięki której zadania „multitaskingu” to bajka. Otworzenie poczty i kalendarza albo Worda i translatora jednocześnie to czynności, które są proste. Korzystanie z dwóch lub nawet trzech aplikacji symultanicznie staje się bajecznie proste, efektywne i wzmacnia produktywność.
  • Jest bogaty w funkcje, których nie zobaczymy w innych urządzeniach tego typu. Jak wspomniałem wyżej, Galaxy Z Fold 3 umożliwia otwarcie trzech aplikacji jednocześnie. Możemy je przy tym otworzyć w dowolnych konfiguracjach na ekranie. Wyobraźcie sobie, że robicie prezentacje. Włączacie PowerPointa, edytor obrazków i przeglądarkę internetową. Praca przebiega płynnie, ponieważ nie trzeba przełączać się między aplikacjami – wszystko widać jednocześnie.
  • Pozwala na wygodniejsze rysowanie – wsparcie dla rysików stało się standardem dla większości tego typu urządzeń. Rysowanie po większej powierzchni to znacznie przyjemniejsze doświadczenie niż mazanie po małym, prostokątnym wyświetlaczu.

Smartfon ze składanym ekranem ma też pewną przewagę nad tabletem:

  • Otrzymujemy kompaktowe wymiary, ale jednocześnie możliwość posługiwania się powierzchnią zbliżoną do tej w małym tablecie. Tablety to specyficzne urządzenia, na których lepiej ogląda się treści multimedialne niż na smartfonie. Niewielu użytkowników korzysta z tego sprzętu z podpiętą klawiaturą do pracy – w tym obszarze brylują klienci Apple. Zwykły Kowalski przegląda na tablecie Internet, ogląda YouTube’a lub ewentualnie gra. Podobne wrażenia zapewnia tu smartfon ze składanym ekranem. Jego atutem jest mobilność – mamy go zawsze pod ręką!
  • Jest łatwiejszy w transporcie – składane urządzenie wystarczy włożyć do kieszeni, torebki czy nerki i po problemie. W przypadku przewożenia tabletu, przydałoby się specjalne etui i nieco większa teczka. Tutaj musimy zadbać o taflę ekranu, która narażona jest na pęknięcia w trakcie przenoszenia. Tabletu nie włożymy do kieszeni lub do torebki – tam jego ekran może ulec uszkodzeniu.

Urządzenia typu Galaxy Z Fold 4 mogą też w niewielkim stopniu spełniać funkcję niewielkiego netbooka lub laptopa. Odbierzemy tutaj maila i odpowiemy na nie, możemy przygotować prezentację albo sporządzić dokument w Wordzie. W ograniczonym zakresie i w niektórych sytuacjach, takie urządzenie może spełnić swoją funkcję.

OPPO Find N

Jednak czy smartfon ze składanym ekranem to urządzenie, które mimo wielu funkcji i zalet, nie jest w stanie na stałe zastąpić któregoś z moich urządzeń? Wątpię.

Składak nie zastąpi żadnego z moich urządzeń

Zginany ekran to technologia, która nie jest jeszcze na tyle dojrzała, aby mogła zdominować rynek urządzeń mobilnych. Najważniejszym problemem tego typu urządzeń jest ich cena. Składane ekrany to nadal droga technologia. Ponadto, konkurencji dla sprzętu Samsunga jest w tej chwili jak na lekarstwo. To sprawia, że ceny sprzętu ze składanym ekranem są bardzo wygórowane. Przykładowo, Galaxy Z Fold 3 kosztuje obecnie 6999 zł, a w dniu debiutu był jeszcze droższy. Dodajmy, że w takiej cenie można kupić:

  • iPada Pro z klawiaturą, który bez problemu może zastąpić laptopa u mniej wymagających użytkowników.
  • MacBooka Air z procesorem M1, który będzie służył klientowi przez lata!

Trwałość tego typu sprzętu to poważnym problem. Zapewne słyszeliście o drobinkach, które dostawały się pod ekrany pierwszych Galaxy Z Fold od Samsunga. Gigant rozwiązał ten problem, ale składane wyświetlacze nadal są bardzo narażone na obrażenia związane z zarysowaniami i pęknięciami. Wystarczy, że pomiędzy ekrany dostanie się piasek albo użytkownik użyje zbyt dużej siły nacisku na obudowę – wtedy o katastrofę nietrudno. Zwykłe smartfony są bardziej trwałe.

Samsung Galaxy Z Fold3 5G

W pierwszym akapicie opisałem mnogość funkcji i zalet tego sprzętu nad kilkoma typami urządzeń. Jednak w dłuższej perspektywie, gdyby urządzenie ze składanym ekranem miało zastąpić mi smartfon, wkurzałaby mnie jego grubość i niestandardowe wymiary zewnętrznego wyświetlacza. Ponadto, w tego typu sprzęcie, aparaty nie zawierają najnowszych funkcji, jak np. sensorów peryskopowych.

Zastąpienie laptopa składakiem też nie wchodzi w grę. Na dłuższą metę pisanie na klawiaturze dotykowej może być męczące i uciążliwe. Dla osoby, która sporządza kilka dokumentów w tygodniu, jest to obszar nie do przeskoczenia.

Zastanawiam się, czy smartfon ze składanym ekranem nie mógłby mi zastąpić tablet. Jednak to urządzenie traktuję jako dodatkowe. Używam go rzadko, przeglądam tu notowania giełdowe, gram lub korzystam z Internetu. W związku z tym szkoda byłoby mi wydać 7000 zł na sprzęt, który leżałby nieużywany lub z którego korzystałbym sporadycznie. Obawiam się, że na tą chwilę, tego typu urządzenia nie są skierowane dla mnie – nie spełniają moich oczekiwań w żadnym z obszarów i nie są na tyle doskonałe, żeby zastąpić mi któryś ze sprzętów.

Motyw