Razer to niezwykła firma zajmująca się produkcją sprzętu gamingowego. Od lat użytkuję jej urządzenia: laptopa Razer Blade 15 i mysz Razer Basilisk Ultimate. Co prawda sprzęt tej firmy jest drogi, jednak mamy tu do czynienia z najwyższą jakością. Ta firma jest jak Apple, tyle, że w gamingu. Oprócz prezentacji standardowych urządzeń, Razer dość często zaskakuje specyficznymi pomysłami. Oto najbardziej interesujące projekty Razera, w tym laptop z Linuxem na pokładzie!
Zobacz także: Systemy operacyjne w pigułce – który jest dla Ciebie?
Sprawdź też: Xiaomi Mi Band 6 w atrakcyjnej cenie ze sprawdzonego źródła!
Projekty Razera
Project Sophia
Jednym z ostatnich, a zarazem najbardziej popularnych projektów firmy jest Project Sophia. Pomysł ten opiera się na stworzeniu peceta w formie stolika z modułowym hardwarem. To wygląda i brzmi futurystycznie, ale prototyp naprawdę działa na wyobraźnię. Każdy użytkownik może dostosować sprzęt do swoich potrzeb. Wystarczy, że zamontuje pożądany procesor lub dołoży RAM. Dodatkowo może też wyposażyć stolik w opcjonalne panele dotykowe, sterujące podzespołami czy ustawieniami audio.
Wystarczy odpowiedni fotel i można bawić się dotykowym sprzętem do woli. Obecnie Razer testuje prototyp i można mieć nadzieję, że niedługo trafi on na rynek. Z pewnością jego cena będzie wysoka, ale jest to sprzęt, który został wycelowany w specjalną niszę klientów. Nie sądzę, abym kiedykolwiek chciał kupić taki sprzęt, ponieważ cenię sobie jednak ideę mobilności. Nigdy nie przepadałem za pecetami stacjonarnymi, a tak trzeba traktować Project Sophia.
Project Brooklyn
Mniej znanym projektem, jest ten zaprezentowany na targach CES w 2021 roku – Project Brooklyn. Chodzi o ideę krzesła gamingowego, które wyposażone jest w 60-calowy zagięty ekran. Wyświetlacz umieszczony jest na wysokości oczu potencjalnego gracza. Ma to na celu osiągnięcie wrażenia całkowitego „zanurzenia” się użytkownika w świat gry.
Jeśli w danym momencie korzystający będzie chciał użyć sprzętu jedynie jako krzesła – żaden problem. Wyświetlacz ma opcję zwijania i rozwijania. Nietypowy „mebel” ma też dołączany stolik, który pozwala na postawienie np. Laptopa. Dodatkowo, w 4 miejscach zamontowano moduły haptyczne, które wzmacniają wibracje podczas rozgrywek.
Krzesło jest oczywiście wykonane z najlepszych materiałów. Wyposażone w miękkie poduszki z pianki o dużej gęstości, które wspierają poprawne ułożenie ciała. Trzeba też wspomnieć o korpusie z włókna węglowego, które również zapewnia idealną postawę podczas rozgrywek. To wszystko oczywiście jest opatrzone technologią Razer Chroma RGB, która umożliwia dostosowanie efektów świetlnych do swoich potrzeb – 16,8 mln kolorów do wyboru.
Przyznam, że bardziej do mnie trafia koncepcja Sophia niż Brooklyn. Obawiam się, że mógłbym dostać epilepsji grając w jakąkolwiek grę, z ekranem przed nosem. Rozumiem jednak, że wielu graczy marzy wręcz o takim rozwiązaniu. Jestem ciekaw, czy ta koncepcja zostanie wprowadzona na rynek.
Razer Zephyr
Na początku pandemii COVID-19 Razer zszokował świat technologii prezentując nietypowy pomysł. Project Hazel był prototypem maski na twarz z efektami świetlnymi RGB. Jeśli ktoś uważa, że projekty Razera to tylko pokazowe zabawki, to ten przykład pokazuje, że jest w błędzie. Project Hazel trafił na rynek pod nazwą Razer Zephyr i bez problemu można go kupić.
Maska zawiera wymienialne filtry, które w dobie pandemii mają zapewnić bezpieczeństwo użytkownika. Z kolei transparentna dolna część pozwala zobaczyć twarz użytkownika. Miejsca wlotu i wylotu powietrza zostały również wyposażone w wentylatory, których prędkość można regulować. Całość mocowana jest za pomocą dwóch wygodnych pasków do głowy.
Razer Zephyr to świetny dowód na to, że z pozoru zwariowane technologie mają swoją przyszłość na rynku i znajdą grono odbiorców. Jest to sprzęt, który wzbudził moje zainteresowanie. Nadal zastanawiam się nad jego kupnem.
Razer i laptop z Linuxem!
Tak szalonego pomysłu się nie spodziewałem ze strony Razera! No może nie do końca to wyszło od amerykańskiej spółki, ale jednak musiała ona w pełni zaakceptować pomysł. O co chodzi?
Firma o nazwie Lambda wprowadziła Ubuntu na ulepszoną wersję zeszłorocznego Razer Blade 15 Advanced. Urządzenie nazywa się Razer x Lambda Tensorbook. Jego obudowa jest srebrno-biała i wyróżnia się na tle standardowych produktów Razera. Design jest naprawdę piękny! Parametry laptopa to:
- Procesor Intel Core i7 11-generacji,
- 15,6-calowy ekran 165Hz 1440p,
- Karta graficzna Nvidia RTX 3080 Max-Q,
- 64 GB RAM,
- 2 porty Thunderbolt 4,
- 3 porty USB-A 3.2
- Wi-Fi 6E i Bluetooth 5.2
Urządzenie kosztuje aż 3500 USD i bez problemu można je kupić na oficjalnej stronie Lambda. Nie jest więc to kolejny prototyp. Przeznaczone jest przede wszystkim dla naukowców. Ma na celu pomóc w badaniach nad uczeniem maszynowym i sztuczną inteligencją. Sprzęt został wyposażony w odpowiednie narzędzia, między innymi: PyTorch, Tensorflow, CUDA, and cuDNN. Jeśli klienci wydadzą nieco ponad 4000 USD, otrzymają dodatkową gwarancję i wsparcie dla oprogramowania od zespołu Lambda.
Przyznam, że jest to bardzo interesujący kierunek, w którym Razer mógłby podążyć. Oczywiście laptop ten nie ma nic wspólnego z gamingiem, jednak Razer nie musi aż tak bardzo trzymać się tego rynku. Niewielkie odstępstwa od branży gier pozwoliłyby firmie jeszcze bardziej rozwinąć skrzydła i być może zaproponować kolejne innowacyjne projekty w innych obszarach.
Źródło: Razer, the verge