james bond hbo

Bond… James Bond — najlepsze filmy w historii serii o agencie 007

5 minut czytania
Komentarze

Jedna z najbardziej cenionych franczyz w historii kina, czyli seria filmów o Jamesie Bondzie w tym roku obchodzi swoje 60. urodziny. W związku z tym świętem przyjrzymy się historii cyklu oraz odpowiedzmy na najważniejsze pytanie — który film o agencie 007 jest najlepszy?

James Bond świętuje 60. urodziny!

James Bond 007

2022 rok może być naprawdę elektryzujący dla wszystkich fanów cyklu (w tym dla mnie). Nie dość, że seria obchodzi swoje sześćdziesięciolecie to bardzo możliwe, że w nadchodzących miesiącach poznamy nazwisko nowego agenta Jej Królewskiej Mości. Jak wszyscy doskonale wiemy z roli Jamesa Bonda w zeszłym roku, wraz z Nie czas umierać zrezygnował Daniel Craig.

Jednak w tym artykule chciałbym się wraz z Wami skupić bardziej na historii serii oraz samych filmach. Do tej pory powstało 25 oficjalnych tytułów spod szyldu James Bond. Oprócz tych produkcji światło dzienne ujrzały: Casino Royale z 1967 roku będący parodią serii oraz Nigdy nie mów nigdy z 1983 roku. Ten drugi film to nieoficjalna część cyklu, a w rolę Jamesa Bonda po dwunastu latach przerwy wcielił się tam sam Sean Connery. Remake Operacji Piorun (1965) swój dźwięczny tytuł zawdzięcza słowom szkockiego aktora. Connery po premierze Diamenty są wieczne miał powiedzieć, że już nigdy nie wcieli się w rolę agenta 007. Cóż jak widać, ówczesny 53-latek zdecydował się jeszcze raz zagrać Jamesa Bonda, ale tym razem w produkcji nietworzonej przez MGM i rodzinę Broccoli.

Skoro już przy aktorach jesteśmy — agenta Jej Królewskiej Mości zagrało już sześciu aktorów. Chronologicznie układając ich kadencje, byli to: Sean Connery (1962-1967 i 1971), George Lazenby (1969), Roger Moore (1973-1985), Timothy Dalton (1987-1989), Pierce Brosnan (1995-2002) oraz Daniel Craig (2006-2021). W końcu możemy przejść do listy filmów, które chciałbym wam zaprezentować z dwóch perspektyw. Produkcje będą ułożone od najstarszej do najnowszej, a przy każdej z nich będzie widniała ocena z portalu Filmweb oraz IMDb.

Lista filmów o Jamesie Bondzie

Doktor No (1962) (Filmweb 7.2/10, IMDb 7.2/10)
Pozdrowienia z Rosji (1963) (Filmweb 7.2/10, IMDb 7.4/10)
Goldfinger (1964) (Filmweb 7.4/10, IMDb 7.7/10)
Operacja Piorun (1965) (Filmweb 7.1/10, IMDb 7.0/10)
Żyje się tylko dwa razy (1967) (Filmweb 7.1/10, IMDb 6.8/10)
W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości (1969) (Filmweb 6.4/10, IMDb 6.7/10)
Diamenty są wieczne (1971) (Filmweb 7.1/10, IMDb 6.6/10)
Żyj i pozwól umrzeć (1973) (Filmweb 7.2/10, IMDb 6.8/10)
Człowiek ze złotym pistoletem (1974) (Filmweb 7.2/10, IMDb 6.7/10)
Szpieg, który mnie kochał (1977) (Filmweb 7.2/10, IMDb 7.1/10)
Moonraker (1979) (Filmweb 6.8/10, IMDb 6.3/10)
Tylko dla twoich oczu (1981) (Filmweb 7.1/10, IMDb 6.7/10)
Ośmiorniczka (1983) (Filmweb 7.1/10, IMDb 6.5/10)
Zabójczy widok (1985) (Filmweb 7.2/10, IMDb 6.3/10)
W obliczu śmierci (1987) (Filmweb 6.9/10, IMDb 6.7/10)
Licencja na zabijanie (1989) (Filmweb 7.0/10, IMDb 6.6/10)
GoldenEye (1995) (Filmweb 7.1/10, IMDb 7.2/10)
Jutro nie umiera nigdy (1997) (Filmweb 7.0/10, IMDb 6.5/10)
Świat to za mało (1999) (Filmweb 7.0/10, IMDb 6.4/10)
Śmierć nadejdzie jutro (2002) (Filmweb 6.8/10, IMDb 6.1/10)
Casino Royale (2006) (Filmweb 7.5/10, IMDb 8.0/10)
007 Quantum of Solace (2008) (Filmweb 6.7/10, IMDb 6.6/10)
Skyfall (2012) (Filmweb 7.4/10, IMDb 7.8/10)
Spectre (2015) (Filmweb 6.7/10, IMDb 6.8/10)
Nie czas umierać (2021) (Filmweb 7.0/10, IMDb 7.3/10)

Bond… James Bond

Powyższe zestawienie jasno klaruje nam, który film z serii jest najlepszy według ogółu widzów. Zarówno na portalu Filmweb, jak i IMDb żadna inna produkcja nie zdobyła wyższej oceny niż Casino Royale. Debiutancki James Bond genialnego Daniela Craiga tchnął w cykl nowe życie. Postać agenta 007 została odświeżona, nadano jej ludzkiej twarzy, a przede wszystkim została świetnie zagrana przez Brytyjczyka.

Zobacz też: Francis Ford Coppola krytykuje uniwersum Marvela i pozostałe filmy akcji

Z drugiej strony najgorszym filmem w historii według widzów jest natomiast Śmierć nadejdzie jutro. Produkcja z 2002 roku była pożegnaniem Pierce’a Brosnana z rolą Jamesa Bonda. Irlandczyk w agenta 007 wcielił się po raz czwarty i ostatni. Jak widzimy, nie było to najlepsze rozstanie z fanami.

Daniel Craig rządzi? A może jednak ktoś inny…

James Bond 007

Powyższa teza często przebijała się w mediach po tym jak swoją premierę miało Nie czas umierać. Craig z rolą Bonda pożegnał się w wystrzałowy sposób. Jednak czy faktycznie to właśnie on odgrywał agenta 007 najlepiej? Szczerze powiedziawszy porównywanie filmów z latach 60′ czy 70′ ma się nijak do dzisiejszych superprodukcji. Osobiście uważam, że każdy za aktorów wcielających się w Bonda dał serii coś od siebie.

Sean Connery to oczywiście ikona — pierwszy agent 007. Szkot łączył niesamowitą charyzmę z brutalnością oraz specyficznym „luzem”. Bond Connery’ego na stałe wpisał się kanon kultury filmowej. Epizodyczna rola George’a Lazenby’ego być może wielu osobom wypadła z pamięci, ale go również trzeba odnotować. W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości to emocjonujące starcie Bonda ze swoim największym wrogiem — Ernstem Stavro Blofeldem. Finał tej potyczki jest natomiast niezwykle dramatyczny.

Przechodząc dalej, naszym oczom ukazuje się rekordzista. Roger Moore wystąpił aż w siedmiu filmach, ale nie każdy z nich był przecież zły. Odstawmy na bok Moonrakera, który zdobywał szczyty kuriozum, a skupmy się na lepszych produkcjach. Człowiek ze złotym pistoletem czy Zabójczy widok to filmy, które dziś są klasykami. Moore dodatkowo dał Bondowi nieco humorystyczny wydźwięk, który czasami zamieniał się wręcz w komedię.

…na przykład Dalton?

Teraz jeden z moich faworytów. Na ekranie wystąpił tylko dwa razy, ale to wystarczyło, żeby zaskarbił sobie moją sympatię na długie lata. Końcówka lat 80′ należała, bowiem do Timothy’ego Daltona. W szczególności jego drugi film, czyli Licencja na zabijanie zrobił na mnie ogromne wrażenie. Bond zrywa tam z łatką lojalnego agenta 007 i rusza za swoimi wrogami z prywatną vendettą.

Po sześciu latach przerwy szpieg powrócił. Tym razem przybrał on twarz Pierce’a Brosnana. Niezwykle przystojny mięśniak miał swoje momenty chwały, ale wszystkie dobre cechy przykrywa niestety końcowa faza jego kariery. Irlandczyk przez siedem lat zrobił cztery Bondowskie filmy, a najlepszym z nich jest GoldenEye, gdzie spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem.

Na koniec crème de la crème — Daniel Craig. Najnowszy Bond jest inny niż pozostali. Ma on ludzką twarz, emocję oraz swoją historię. Agent 007 po raz pierwszy ukazał się nam jako osoba, a nie tylko maszyna do wykonywania super skomplikowanych misji szpiegowskich. Taka zmiana sprawiła, że na cykl przychylniejszym okiem spojrzeli widzowie postronni. Dodatkowo Craig zagrał na nosie wszystkim krytykom, którzy w 2006 roku bojkotowali Casino Royale, mówiąc, że James Bond nie może być blondynem!

Motyw