fałszywe sms aresztowanie kara policja

Zabił rodzinę, bo ukarali go za złe stopnie – smutny przykład, jak może skończyć się uzależnienie od technologii…

3 minuty czytania
Komentarze

Problem uzależnienia od internetu został zauważony już w 1995 roku. Wtedy było to jednak zjawisko marginalne, a obecnie możemy mówić o nowej chorobie zwanej „siecioholizmem”. Dziś omówimy przypadek, który w połączeniu z paroma innymi zaburzeniami psychicznymi doprowadził do śmierci kilku osób.

Zabił, bo odcięli mu Internet

Cofnijmy się do wtorku, 8 lutego. Do zdarzenia doszło w mieście Elche, na południu Hiszpanii. 15-letni Santiago musiał przyznać się w domu, do fatalnych wyników w nauce – nie zdał egzaminów z pięciu przedmiotów. Jego matka postanowiła ukarać go poprzez odcięcie dostępu do internetu i odebranie konsoli do gier. Wtedy doszło do tragedii. Nastolatek strzelił do matki 2 razy ze strzelby myśliwskiej ojca. Następnie zastrzelił 10-letniego brata, który właśnie próbował uciec z domu. Ostatnią ofiarą był wracający z pracy ojciec, który został 3-krotnie postrzelony. Wszyscy zginęli na miejscu. Santiago ukrył ciała członków rodziny w szopie, układając je jedno na drugim.

Grał dalej…

Nastolatek poinformował szkołę, do której uczęszczał, że jest chory na Covid-19 i przez jakiś czas będzie nieobecny. Wolny czas wykorzystał grając na konsoli. Odpisywał na wiadomości z telefonu swojej matki, czym też kupił sobie trochę czasu. Finalnie rodzinę zdecydowali się odwiedzić zaniepokojeni krewni. Nie zabił ich, ale przyznał się do tego co zrobił. Rzekomo miał nie wyrazić przy tym najmniejszej skruchy. Zaskoczeni byli wszyscy, w tym chociażby koledzy ze szkoły, którzy nigdy nie widzieli u niego jakichkolwiek przejawów agresji. Carlo Gonzales, burmistrz miasta Elche w związku z tragedią ogłosił 3-dniową żałobę.

Jak powszechny jest problem siecioholizmu?

google aplikacje uzaleznienie od smartfona telefonu

Nie wiemy co dalej spotkało Santiago. Pewne jest natomiast to, że czeka go mała terapia szokowa, ponieważ nie prędko ponownie zagra na konsoli i połączy się z siecią. O ile kiedykolwiek jeszcze do tego dojdzie.
Tak jak już wspominałem, problem uzależnienia od sieci był obserwowany już w 1995 roku. Sporą trudnością było jednak określenie jednej definicji, ponieważ to uzależnienie potrafi mieć wiele różnych postaci. Trudne jest także określenie jak wiele osób ma problem z takim uzależnieniem. Według badań przeprowadzonych w 2003 roku taki problem mogło mieć nawet 6% internautów. Dziś jednak świat trochę się zmienił, stały dostęp do sieci stał się standardem, przez co zachowania uznawane dawniej za uzależnienie stały się teraz czymś normalnym. Wymienić tu można chociażby uzależnienie od chatów i wirtualnych sieci społecznościowych – dawniej było to zaburzenie, dziś ze względu na Facebooka byłoby trzeba stwierdzić je u niemal całej populacji.
Nagłe odcięcie uzależnionego od narkotyku (w tym wypadku od internetu) zawsze wiąże się z tak zwanym „głodem”. Wtedy właśnie pojawia się złość, szybka irytacja czy wybuchy agresji. Przykład z Hiszpanii jest takim dość skrajnym przypadkiem, choć nie jest to nowość. Zdarzały się przecież przypadki morderstw w celu zdobycia alkoholu czy narkotyków.

Źródło: PAP

Motyw